By Nieznany - "Zbrodnia katyńska w świetle dokumentów / z przedm. Władysława Andersa", Domena publiczna, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=3260890

Rosyjskie władze bezprawnie usunęły Krzyż Virtuti Militari i Krzyż Kampanii Wrześniowej z Polskiego Cmentarza Wojennego w Miednoje

Z Polskiego Cmentarza Wojennego w Miednoje rosyjskie władze usunęły Krzyż Virtuti Militari i Krzyż Kampanii Wrześniowej. Szef MSZ, Radosław Sikorski, wykorzystał rosyjską prowokację do ataku na Instytut Pamięci Narodowej, mimo że to rząd sprawuje opiekę nad polskim cmentarzem w Miednoje.

„Elementy upamiętniające: Krzyż Virtuti Militari i Krzyż Kampanii Wrześniowej (1939 roku), zostały usunięte z Polskiego Cmentarza Wojennego” – przekazał w środę ambasador Krzysztof Krajewski.

Dodał, iż „decyzję podjął sąd twerski, który – jak i całe sądownictwo w Rosji – uważa się za niezawisły, a działa na zlecenie państwa rosyjskiego”.

Jak poinformował, symbole wykonane z brązu zostały zdjęte, a kamienne postumenty – wygładzone, „tak, jak gdyby nigdy tam nic nie było”. Przypomniał, że chodzi o Krzyż Virtuti Militari, który „był bardzo blisko głównego ołtarza”, czyli części ołtarzowej na terenie polskiej nekropolii.

„Jest to pierwszy raz ingerencja bezpośrednio w cmentarz polski – podkreślił dyplomata.

Komentując usunięcie symboli, ocenił, że jest to „szukanie jakichkolwiek powodów” do naruszania „cmentarzy, czyli miejsc spoczynku, miejsc, gdzie nie powinno się ingerować w żaden sposób”.

„To pokazuje, w jakim kierunku zmierza Rosja; pokazuje, w jakim kierunku zmierza myślenie, dlatego że te decyzje nie są decyzjami (…) samodzielnymi sądów. Są to decyzje, które otrzymują struktury państwa, instytucje państwa. W moim przekonaniu, mają polecenie, aby to, co się wiąże z Polską, usuwać” – powiedział ambasador.

Dodał następnie: „najbardziej oburzające jest to, że dotyczy to cmentarzy, czyli miejsc, które (…) są miejscami świętymi, nietykalnymi”.

„Nie mylmy pojęć – pomników symbolicznych z cmentarzami” – zaznaczył dyplomata.

Przypomniał, że właśnie cmentarze „są nagminnie przez stronę rosyjską w różnych miejscach naruszane”. Podkreślił, że „jest to działanie, które narusza wartości chrześcijańskie”.

Przeciwko działaniom strony rosyjskiej zaprotestował też minister spraw zagranicznych, Radosław Sikorski.

– Nie zgadzamy się na rosyjskie kłamstwa historyczne. Zrobiono to z takim uzasadnieniem, jakoby II wojna światowa rozpoczęła się dopiero w 1941 roku. Przypomnę, że na tym opierało się kłamstwo katyńskie – powiedział szef MSZ.

Szef MSZ wykorzystał rosyjską prowokację do zaatakowania IPN, którym kieruje Karol Nawrocki, obywatelski kandydat na prezydenta. Polityk PO zarzucił Instytutowi, że nie zrobił nic w tej sprawie. W odpowiedzi rzecznik IPN przypomniał, że za opiekę nad polskim cmentarzem w Miednoje odpowiada polski rząd. Wynika to z umowy między Polską a Rosją z 1994 roku.

O zniszczeniu polskich symboli poinformowało także Stowarzyszenie Memoriał, którego działacze starali się w Rosji rozpowszechniać wiedzę o zbrodni katyńskiej. Memoriał opublikował zdjęcia na swoim profilu na Facebooku.

Polski Cmentarz Wojenny w Miednoje istnieje od 2000 roku. Tworzy go 25 zbiorowych mogił, w których spoczywają szczątki 6,3 tys. polskich jeńców obozu specjalnego NKWD w Ostaszkowie, w tym 5 tys. policjantów, funkcjonariuszy Straży Granicznej, żołnierzy Korpusu Ochrony Pogranicza, Żandarmerii Wojskowej, Oddziału II Sztabu Głównego WP i pracowników wymiaru sprawiedliwości. Miednoje to druga, obok Polskiego Cmentarza Wojennego w Katyniu, nekropolia na terenie Rosji kryjąca szczątki ofiar zbrodni katyńskiej.

Podjęta 5 marca 1940 roku decyzja Biura Politycznego KC WKP(b) (zatwierdzona własnoręcznym podpisem przez Józefa Stalina) o rozstrzelaniu polskich jeńców, przetrzymywanych w trzech obozach: w Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie, uruchomiła proces ich zagłady. Trwał on przez marzec i kwiecień 1940 roku. W wyniku likwidacji tych trzech obozów rozstrzelano 14 587 polskich jeńców. Jak wynika z zeznań złożonych w 1991 roku przez Dmitrija Tokariewa, byłego szefa NKWD obwodu kalinińskiego, jeńcy obozu w Ostaszkowie zostali rozstrzelani w wewnętrznym więzieniu Zarządu NKWD w Kalininie (obecnym Twerze). Ciała zabitych przewożono do pobliskiego Miednoje, gdzie zakopywano je w wydrążonych koparkami rowach.

Polski Cmentarz Wojenny w Miednoje jest częścią Zespołu Memorialnego, na którego terenie znajduje się także część rosyjska. W tej rosyjskiej części spoczywa około 5 tys. ofiar represji – obywateli ZSRR zamordowanych przez NKWD w latach 30. XX wieku.

PAP/TV Trwam News

drukuj