Rośnie skala oszustw metodą „na wnuczka”

Blisko 150 tys. zł stracili w ostatnich dniach seniorzy z powiatu koszalińskiego, oszukani przez złodziei podających się członków ich rodzin czy za policjantów. W ostatnich dniach w regionie koszalińskim doszło do kilku takich oszustw i kilkudziesięciu prób wyłudzeń oszczędności, jakimi dysponują osoby starsze.

Wczoraj oszust podający za policjanta odebrał osobiście z mieszkania seniorki 30 tys. zł. Zabrał je pod pretekstem uchronienia kobiety przed kradzieżą przez „przebieranych” złodziei, którzy podszywają się pod listonoszy.

Wcześniej inna seniorka przekazała oszustowi 44 tys. zł na „potrzeby działań policyjnych” związanych z wyłudzeniami. Podobnych zdarzeń jest wciąż wiele – mówi kom. Monika Kosiec z Komedy Miejskiej Policji w Koszalinie.

– Tylko w ciągu ostatnich kilku dni na terenie powiatu koszalińskiego jak i samego miasta Koszalina doszło do kilku oszustw metodą „na wnuczka”, ponieważ tych metod jest już bardzo wiele, sprawcy cały czas modyfikują historie wymyślane, które opowiadają przez telefon seniorom. Seniorzy, jeśli chodzi o straty, to utracili ponad 150 tysięcy złotych. Oszuści, dzwoniąc do seniorów, podawali się najczęściej za członków rodziny, informowali osoby starsze o tym, że byli – bądź ktoś z ich rodziny był – sprawcami wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym, i żeby tę osobę wykupić z policyjnego aresztu, należy przekazać pewną sumę gotówki. Z reguły podawali tutaj 20-30 tysięcy złotych – wyjaśnia kom. Monika Kosiec.

Policja zaapelowała do seniorów o ostrożność i wskazała m.in. na to, by nie przekazywać nieznanym osobom pieniędzy oraz nie podawać im swoich danych.

Policjanci podkreślili też, by legitymować osoby podające się za pracownika np. administracji przed wpuszczeniem ich do domu. W razie podejrzeń o złe zamiary należy skontaktować się z policją pod numerem alarmowym 112.

RIRM