Rosja stawia warunki dotyczące zawieszenia broni
Prezydent Donald Trump przekazał prezydentowi Ukrainy szczegóły swojej rozmowy z Władimirem Putinem. Rosja stawia warunki, od których uzależnia zgodę na pełne zawieszenie broni.
Donald Trump nie przekonał Władimira Putina do 30-dniowego rozejmu z Ukrainą. Przywódca Rosji zadeklarował jedynie, że nie będzie uderzać w strategiczne dla Kijowa cele, co przekazał prezydent Donald Trump. W porozumieniu nie było mowy o atakach na cywilów.
– Uzgodniliśmy natychmiastowe zawieszenie broni w zakresie całej energii i infrastruktury, rozumiejąc, że będziemy szybko pracować nad całkowitym zawieszeniem broni i ostatecznie nad zakończeniem tej okropnej wojny między Rosją a Ukrainą – mówił Donald Trump, prezydent Stanów Zjednoczonych.
Niedługo po zakończeniu rozmowy Donald Trump-Władimir Putin na Ukrainie zawyły syreny z powodu rosyjskiego ataku. Jego skale opisywał prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski.
– W nocy pojawiło się 150 dronów, w tym celujących w obiekty energetyczne. Ataki dotyczyły transportu, niestety trafiono dwa szpitale i infrastrukturę miejską – zauważył Wołodymyr Zełenski.
Rzecznik Kremla, Dmitrij Pieskow, stwierdził, iż to Ukraina nie wywiązuje się z porozumienia i atakuje cele w Rosji.
– Do tej pory nie było wzajemności ze strony reżimu w Kijowie. Były próby uderzenia w nasze obiekty infrastruktury energetycznej – oznajmił Dmitrij Pieskow.
Kreml – po rozmowie Donalda Trumpa i Władimira Putina – przedstawił swoją listę żądań wobec Ukrainy i Zachodu. Rosja oczekuje zaprzestania zachodniej pomocy wojskowej i wywiadowczej dla Kijowa. Donald Trump zaprzeczył, że ten temat był poruszany w rozmowie z Władimirem Putinem.
– W ogóle nie rozmawialiśmy o pomocy. Rozmawialiśmy o wielu rzeczach, ale pomoc nigdy nie była omawiana – zaznaczył prezydent USA.
Prezydent Donald Trump zrelacjonował prezydentowi Ukrainy swoją rozmowę z Władimirem Putinem.
– Duża część dyskusji była oparta na mojej wtorkowej rozmowie z prezydentem Władimirem Putinem, by uzgodnić stanowiska Rosji i Ukrainy w kwestii ich żądań i potrzeb – wskazał Donald Trump.
Stany Zjednoczone i Rosja mają prowadzić dalsze rozmowy o rozszerzeniu zawieszenia broni. Ma ono objąć Morze Czarne. Negocjacje będą prowadzone na Bliskim Wschodzie. Delegacja amerykańska wybiera się do Arabii Saudyjskiej, co potwierdził specjalny wysłannik prezydenta Donalda Trumpa, Steve Witkoff.
– Mamy zespół, który pojedzie do Arabii Saudyjskiej, kierowany przez naszego doradcę ds. bezpieczeństwa narodowego i naszego sekretarza stanu – mówił Steve Witkoff.
Celem Amerykanów jest trwały pokój. Rosja wysyła sygnały, że chce przy tej okazji na stałe zająć okupowane tereny Ukrainy, a na to nie ma zgody Kijowa.
– Dla nas czerwoną linią jest uznanie tymczasowo okupowanych terytoriów ukraińskich za rosyjskie. Nie zaakceptujemy tego – podkreślił Wołodymyr Zełenski.
Rosja od 2014 roku kontroluje Krym, większość Donbasu, obwodów zaporoskiego i chersońskiego oraz część obwodu charkowskiego. Ustępstwa Kijowa są nieuniknione.
– Widać, że to Ukraina będzie musiała iść na jakieś większe ustępstwa, a nie Federacja Rosyjska, co jest po części logiczne ze względu na to, że to Rosja jednak przeważa na froncie, okupuje dużą część terytorium ukraińskiego, a Ukraińcy wycofali się z obwodu kurskiego – akcentował Bartłomiej Wypartowicz, redaktor portalu Defence24.pl.
Ukraina oczekuje, że w trakcie rozmów pokojowych Moskwa zwróci kilkadziesiąt tysięcy dzieci uprowadzonych z terenów okupowanych, które wywieziono wgłąb putinowskiej Rosji.
TV Trwam News