Rolnik G. Majewski: Nie poddajemy się. Będziemy walczyć dalej
Nie poddajemy się. Będziemy walczyć dalej, aż do skutku, ponieważ nie mamy wyjścia. Nasza determinacja w osiągnięciu celu jest duża i nawet jeżeli na moment będziemy musieli zejść z ulic, to na nie wrócimy – i wrócimy ze znacznie większą siłą – mówił w poniedziałkowych „Aktualnościach dnia” na antenie Radia Maryja Grzegorz Majewski, rolnik z województwa warmińsko-mazurskiego, koordynator protestu w ramach ogólnopolskiego strajku rolników.
W miniony czwartek w Centrum Dialogu w Warszawie premier Donald Tusk zwołał spotkanie z liderami protestujących rolników i innych grup społecznych. [czytaj więcej]
– Wchodząc na spotkanie mieliśmy dużo większe oczekiwania niż zastaliśmy na miejscu, ponieważ uważaliśmy, że skoro minęło już tyle czasu, to będziemy rozmawiać o konkretnych rozwiązaniach. Trochę się rozczarowaliśmy, ponieważ nie było tych konkretnych rozwiązań, natomiast była znowu rozmowa. Pocieszające jest, że w pewnym momencie ta rozmowa zrobiła się naprawdę merytoryczna – mówił Grzegorz Majewski.
Rolnicy cały czas czekają na realne propozycje ze strony rządu @donaldtusk https://t.co/mVbi2awn3O
— Radio Maryja (@RadioMaryja) March 4, 2024
Koordynator protestujących rolników zaznaczył, że szef rządu wykazał przygotowanie, ale nie miał żadnych propozycji dla strajkujących. Premier zapewnił tylko, że w ciągu 24 godzin podany zostanie termin kolejnego spotkania. [więcej]
– Nie wyszliśmy z żadnymi konkretami, nie mamy żadnej informacji odnośnie do kolejnego spotkania. Nie na to liczyliśmy. Naprawdę liczyliśmy, że nasz problem jest na tyle dostrzeżony, że będziemy widzieć działania – zaznaczył gość „Aktualności dnia”.
Rolnicy zamierzają kontynuować swoje manifestacje. 6 marca w Warszawie odbędzie się kolejny masowy protest – tym razem znacznie większy, z udziałem ciągników.
6 marca po raz kolejny widzimy się w Warszawie.
Nie damy się podzielić! pic.twitter.com/kXt93dD8yj— Szczepan Wójcik (@szczepan_wojcik) March 3, 2024
– Nie poddajemy się. Będziemy walczyć dalej, aż do skutku, ponieważ nie mamy wyjścia. Nasze płody rolne są coraz tańsze, a ceny w skupach spadają. Mamy informacje od kolegów z południa, że oni mają problem ze zbyciem swojego towaru. To już nawet nie jest kwestia ceny tylko tego, że magazyny są pełne towaru, który pochodzi spoza Unii Europejskiej. Jest to już nie tylko towar ukraiński, ale też rosyjski, białoruski, więc problemy się nawarstwiają. Czas się kończy, bo zaraz mamy nowe zasiewy, przygotowania do kolejnego sezonu i okazuje się, że kolejne żniwa są coraz bliżej, a okazuje się, że niektórzy z nas już nie mają za co wyjechać w pole. Problem jest naprawdę poważny – zwracał uwagę rozmówca Radia Maryja.
Możliwe, że rządzący grają na zwłokę i czekają, aż rolnicy będą musieli wrócić do swojej pracy.
– Nasza determinacja w osiągnięciu celu jest duża i nawet jeżeli (…) na moment będziemy musieli zejść z ulic, to na nie wrócimy – i wrócimy ze znacznie większą siłą, ze znacznie większym natężeniem – podkreślił Grzegorz Majewski.
Rolnik dodał, że obecnie mamy do czynienia z prawdopodobnie największym w historii Polski zjednoczeniem rolników indywidualnych.
– Przez to, że mamy taką siłę, wrócimy jeszcze mocniejsi, jeszcze bardziej zdeterminowani i będziemy walczyć tak długo, aż wygramy, aż osiągniemy to, co chcemy osiągnąć, ponieważ dla nas jest to być albo nie być. (…) Jeśli odpowiednie prace nie zostaną podjęte, to jeszcze długo będzie o nas słychać – zaznaczył gość „Aktualności dnia”.
Koordynator protestu oznajmił, że rolnicy mają plany dotyczące dalszych działań w ramach strajku, ale nie będzie ich jeszcze zdradzał.
– Na pewno nie jest tak, że się poddamy – powiedział rolnik.
Całość rozmowy z Grzegorzem Majewskim jest dostępna [tutaj].
radiomaryja.pl