Resort finansów blokuje wypłatę subwencji dla PiS
Nie ma podstaw do blokowania pieniędzy dla Prawa i Sprawiedliwości – podkreślają eksperci i politycy opozycji. Media podają, że resort finansów wstrzymał przelew trzeciej raty subwencji PiS-u. Mowa o kwocie prawie 6,5 mln złotych. Pieniądze miały trafić na konto partii Jarosława Kaczyńskiego w ub. tygodniu, tak się jednak nie stało.
„Dziennik Gazeta Prawna” ujawnił, że resort mrożąc pieniądze z trzeciej raty, powołuje się na sierpniową uchwałę PKW. Eksperci wskazują jednak, że sprawy nie można uznać za rozstrzygniętą i taka decyzja ministerstwa jest przedwczesna.
Prawo i Sprawiedliwość domaga się wypłaty i zażądało wyjaśnień. Potwierdził to naszej redakcji Radia Maryja, b. minister finansów, poseł PiS, Andrzej Kosztowniak.
– Potwierdzam to, że skierowaliśmy do ministra finansów wniosek o udostępnienie informacji dotyczącej kto z imienia i nazwiska podjął takie decyzje. To nie jest tylko nasze zdanie, ale również wielu konstytucjonalistów, że to bezprawność decyzji ze strony ministra. Nie ma dzisiaj podstawy prawnej do tego, aby minister finansów trzymał te pieniądze dla jakiejkolwiek partii politycznych. To nie chodzi tylko o Prawo i Sprawiedliwość. W sytuacji, w jakiej dzisiaj się znajduje Prawo i Sprawiedliwość, te pieniądze powinny być przekazane. Niektórzy to nazywają próbą uduszenia, że to jest próba zaduszenia Prawa i Sprawiedliwości, a tak naprawdę likwidacji partii, która dzisiaj jest największą partią opozycyjną i realnie mogłaby być pewną przeciwwagą – zaznaczył poseł Andrzej Kosztowniak.
PiS zaskarżył do Sądu Najwyższego decyzję PKW o odrzuceniu sprawozdania finansowego za ubiegłoroczne wybory. Dlatego decyzja dotycząca subwencji nie jest ostateczna i resort – jak zaznaczają politycy i prawnicy – powinien wypłacić środki.
Jak podała jedna z gazet, powołując się na Ministerstwo Finansów, w ramach pierwszej i drugiej raty subwencji za 2024 r. PiS otrzymał łącznie środki w wysokości 12,9 mln złotych.
RIRM