Resort energii chce skontrolować importerów węgla
Ministerstwo Energii chce skontrolować importerów węgla. Resort finansów – jak informuje „Puls Biznesu” – zgodził się udostępnić mu ich dane skarbowe.
Gazeta podaje, że minister energii Krzysztof Tchórzewski zwrócił się do minister finansów o przekazywanie swojemu resortowi informacji dotyczących eksportu i importu węgla kamiennego, brunatnego, koksu, gazu ziemnego czy ropy naftowej. W przesłanym piśmie minister energii uzasadnił to brakiem dostępu do pełnych danych pozwalających poznać rzeczywistą skalę handlu tymi paliwami.
Działanie ministra Krzysztofa Tchórzewskiego jest ze wszech miar uzasadnione – podkreśla przewodniczący sejmowej komisji energii poseł Maciej Małecki. Polityk mówi też o powodach, jakimi w tej sprawie kieruje się resort energii.
– Pierwszy to reakcję ministra energii na pojawiające się informacje o wzroście importu węgla z kierunku wschodniego do Polski. Polskie państwo ma prawo i powinno kontrolować eksport i import surowców, powinno mieć wiedzę na ten temat. Tu minister energii powinien jak najbardziej te informacje mieć w ręku i taką reakcję podjął. Drugi powód to ochrona obywateli przed napływem na rynek węgla o niskiej jakości. W ub.r. przyjęliśmy ustawę o jakości paliw stałych. Celem tej ustawy jest nie tylko poprawa jakości powietrza w Polsce, ale też ochrona Polaków kupujących paliwa stałe do swoich pieców przed oszustami – wskazuje Maciej Małecki.
Dzisiejsza prasa podaje, że aby oczekiwania Ministerstwa Energii dotyczące pozyskiwania danych o skarbowych importerach węgla zostały zrealizowane, resort finansów musi dokonać odpowiednich zmian ordynacji podatkowej, co jest gotowy zrobić.
Ze wstępnych danych Eurostatu wynika, że do naszego kraju trafia rocznie blisko 20 mln ton węgla. Większość tego surowca sprowadzamy z Rosji.
RIRM