fot. PAP/Łukasz Gągulski

R. Trzaskowski skłamał podczas debaty ws. wniosku o eksmisję rodziny z 6-letnim dzieckiem

W trakcie debaty Rafał Trzaskowski wrócił do sprawy kawalerki w Gdańsku. W odpowiedzi Karol Nawrocki wytknął mu wniosek o eksmisję rodziny z 6-letnim dzieckiem. Kandydat Platformy Obywatelskiej powiedział nieprawdę. Przekonywał, że ratusz nie ma ze sprawą nic wspólnego.

Rafał Trzaskowski zamykał poniedziałkową debatę.

– To jest ostatnia szansa, propozycja, żeby się zachować w sposób uczciwy. Proszę bardzo, panie Karolu – powiedział Rafał Trzaskowski.

Wręczył Karolowi Nawrockiemu tajemniczą kopertę. W trakcie debaty nie ujawnił, co w niej jest. Zrobił to dopiero we wtorek. Treść wiadomości, jaką włożył do koperty, pokazał publicznie.

„W kopercie, którą przekazałem Karolowi Nawrockiemu podczas debaty, był numer konta domu pomocy społecznej, w którym dziś przebywa pan Jerzy” – napisał na portalu X kandydat PO na prezydenta.

Wraz z numerem konta Rafał Trzaskowski publicznie ujawnił, gdzie dokładnie przebywa pan Jerzy, co spotkało się z powszechnym oburzeniem. Za przekroczenie granic uznał to inny kandydat, Szymon Hołownia.

„Głupota, uprzedmiotowienie człowieka i wykorzystanie go” – skomentował w mediach społecznościowych Szymon Hołownia.

W trakcie debaty marszałek Sejmu przy pierwszej możliwej okazji wypytywał o kawalerkę w Gdańsku. Sztab spodziewał się tego pytania. W odpowiedzi Karol Nawrocki odesłał widzów i kandydatów do swoich mediów społecznościowych.

– Tam jest aktualny film opowiadający o tym, jak wyglądała sprawa mieszkania pana Jerzego – powiedział Karol Nawrocki.

W filmie kandydat popierany przez Prawo i Sprawiedliwość już otwarcie powiedział o chorobie alkoholowej pana Jerzego. Mężczyzna sam zawsze prosił o pomoc, nie chciał litości. O pożyczkę na wykup mieszkania poprosił w 2010 roku. Temat sprzedaży kawalerki pojawił się rok później, gdy trafił do aresztu. Obawiał się, że utraci lokal. Karol Nawrocki ujawnił listy, jakie wtedy otrzymał od pana Jerzego. Mężczyzna nie wylądował na bruku.

– Ze względu jednak na chorobę alkoholową pana Jerzego i jego pobyt w areszcie ustaliliśmy, że 120 tys. zł na to mieszkanie, wykazane w akcie i potwierdzone przez Jerzego, żebym przez następne lata kwotę tę sukcesywnie przeznaczał na utrzymanie mieszkania i doraźne wsparcie życiowe Jerzego – wyjaśnił Karol Nawrocki.

Jak uzasadniał, tak duże pieniądze nie mogły trafić do mężczyzny zmagającego się z uzależnieniem. Z defensywy kandydat, już w trakcie debaty, przeszedł do ofensywy. Przywołał historię jednej z warszawskich rodzin, małżeństwa z 6-letnim dzieckiem.

– Czemu miasto Warszawa chce poddać eksmisji mundurowych i ich 6-letnie dziecko? – postawił pytanie kandydat na prezydenta popierany przez PiS.

Całą sprawę szczegółowo zaczęły opisywać media. W 35-metrowym mieszkaniu pan Artur miał przez ponad 20 lat opiekować się swoją schorowaną babcią. Po śmierci kobiety zamieszkał tam z rodziną. Warszawscy urzędnicy chcą wyrzucić go z mieszkania, a pozew o eksmisję argumentują przekroczeniem kryterium dochodowego o nieco ponad 200 zł. W trakcie debaty Rafał Trzaskowski zaprzeczał, by za eksmisją stało miasto.

– Jak zwykle pan manipuluje, bo to sądy podejmują tego typu decyzje – przekonywał prezydent Warszawy.

Kłamstwo kandydatowi Platformy Obywatelskiej wytknął Zbigniew Kuźmiuk z PiS. Poseł tłumaczy, że cała sytuacja ujawnia politykę miasta wobec ludzi potrzebujących pomocy.

– To urząd miasta stołecznego Warszawy zwrócił się do sądu o eksmisję tej rodziny w sytuacji, gdy to jest dwójka funkcjonariuszy w 35-metrowym mieszkaniu z małym dzieckiem – zwrócił uwagę poseł Zbigniew Kuźmiuk.

Karol Nawrocki postanowił przypomnieć o tym Rafałowi Trzaskowskiemu, dlatego na platformie X zamieścił nagranie ze swoją kopertą zaadresowaną do konkurenta.

– W niej jest eksmisyjny pozew miasta Warszawa skierowany przeciwko rodzinie z 6-letnim dzieckiem – powiedział Karol Nawrocki.

Pozew o eksmisję miasto złożyło w lipcu ubiegłego roku. Rozprawa w tej sprawie odbędzie się za dwa miesiące.

TV Trwam News

drukuj