Przy granicy z Białorusią z broni pneumatycznej ostrzelano polskie maszty oświetleniowe
Szef MON-u Mariusz Błaszczak wezwał w trybie pilnym attaché obrony Białorusi w celu złożenia wyjaśnień dotyczących incydentu w okolicy Terespola. Kierownictwo resortu obrony poinformowało o ostrzelaniu z broni pneumatycznej masztów oświetleniowych używanych przez polskie wojsko na granicy z Białorusią.
Wiceminister obrony narodowej, Wojciech Skurkiewicz, powiedział, że sytuacja na granicy jest trudna. Wcześniej było słychać już strzały, tym razem użyto broni pneumatycznej.
https://twitter.com/MON_GOV_PL/status/1465945335793082370
Zniszczone zostały reflektory zamontowane na specjalnych masztach; służą one do oświetlania pasa przygranicznego, który próbują nielegalnie przekroczyć migranci.
– 6 paneli z 8, które są umiejscowione na maszcie, zostały zniszczone. To pokazuje perfidię działań służb białoruskich. Nie podejrzewam, aby imigranci posiadali jakąkolwiek broń, w tym broń pneumatyczną. To były działania służb białoruskich. Ostrzał był prowadzony z dwóch różnych kierunków, co wskazuje na przemyślane i zorganizowane działania – mówił Wojciech Skurkiewicz.
Ostatniej doby zanotowano 102 próby nielegalnego przekroczenia granicy z Białorusi do Polski – poinformowała Straż Graniczna.
Do 1 marca przyszłego roku na terenie przy granicy obowiązuje zakaz przebywania. Obejmuje on 115 miejscowości na Podlasiu i 68 na Lubelszczyźnie.
Wprowadzenie zakazu umożliwia nowelizacja ustawy o ochronie granicy państwowej, którą wczoraj podpisał prezydent Andrzej Duda.
RIRM