Prokuratura zaniepokojona sposobem procedowania sądu ws. biznesmena L. Czarneckiego

Prokuratura jest zaniepokojona sposobem procedowania sądu w sprawie biznesmena Leszka Czarneckiego, podejrzanego w aferze GetBack. Wciąż nie ma decyzji o tymczasowym aresztowaniu, a sędzia, któremu przydzielono sprawę, nie chciał jej prowadzić. Termin kolejnego posiedzenia wyznaczono na 22 czerwca.

Afera GetBack dotyczy przestępstw związanych ze sprzedażą bezpośrednią obligacji GetBack. W wyniku ich nabycia wielu klientów zostało poszkodowanych. W całej sprawie podejrzanym jest m.in. Leszek Czarnecki, który przez lata kontrolował Getin Noble Bank i Idea Bank.

Wniosek o jego areszt został skierowany 2 lutego 2023 roku. Termin posiedzenia wyznaczono na 6 kwietnia. Następnie przeniesiono na 23 maja. Dzień przed zaplanowanym posiedzeniem prokuratura otrzymała informację, że i ten termin nie odbędzie się „z powodu złożenia przez sędziego referenta sprawy o wyłączenie go od orzekania w przedmiocie wniosku” –  wyjaśnił rzecznik Prokuratury Regionalnej w Warszawie, Marcin Saduś.

Leszek Czarnecki przebywa za granicą. Według prokuratury brak decyzji sądu o tymczasowym aresztowaniu blokuje śledztwo, uniemożliwia ogłoszenie zarzutów, dokonanie kolejnych zabezpieczeń majątkowych oraz skierowanie aktu oskarżenia. Co więcej, może oddalać perspektywę przeprowadzenia sprawnego postępowania oraz możliwość zapewnienia rekompensat pokrzywdzonym.

Sprawą Leszka Czarneckiego zajmuje się Sąd Rejonowy dla Warszawy Śródmieścia.

TV Trwam News