Prof. W. Polak o mjr. Z. Szendzielarzu „Łupaszce”: Stał się symbolem oporu przeciwko władzy komunistycznej

Dziś przypada 71. rocznica egzekucji mjr. Zygmunta Szendzielarza ps. Łupaszko, dowódcy 5. Wileńskiej Brygady Armii Krajowej. Polski bohater został zamordowany strzałem w tył głowy przez komunistów w warszawskim więzieniu na Mokotowie.

„Łupaszko” brał udział m.in. w kampanii wrześniowej. W trakcie okupacji działał w konspiracji. Był również żołnierzem Armii Krajowej na Wileńszczyźnie.

Po II wojnie światowej kontynuował walkę z komunistycznym reżimem. Został aresztowany przez bezpiekę latem 1948 r. Dwa lata później sąd skazał „Łupaszkę” na osiemnastokrotną karę śmierci. Wyrok wykonano 8 lutego 1951 r. Przez kilkadziesiąt lat nieznane było miejsce jego pochówku. Dopiero w 2013 r. w wyniku działań poszukiwawczych IPN na tzw. Łączce na Wojskowych Powązkach udało się odnaleźć szczątki płk. Zygmunta Szendzielarza.

– Wyrok wykonano strzałem w tył głowy. Jego ciało pochowano nieznanym miejscu. Trzeba jednak podkreślić, że dzięki pracom Instytutu Pamięci Narodowej szczątki pułkownika Zygmunta Szendzielarza zostały odnalezione i zidentyfikowane. Uroczysty pogrzeb z udziałem prezydenta Andrzeja Dudy i Antoniego Macierewicza, ówczesnego ministra obrony, odbył się 24 kwietnia 2016 roku – przypomniał prof. Wojciech Polak, wiceprzewodniczący Kolegium IPN.

Trzy lata później „Łupaszka” został pośmiertnie awansowany do stopnia pułkownika i pochowany z wojskowym ceremoniałem na warszawskich Powązkach.

Prof. Wojciech Polak podkreślił, że mjr. Zygmunt Szendzielarz stał się symbolem walki o wolność Polski.

– To była wielka postać. Płk Zygmunt Szendzielarz to Żołnierz Niezłomny, który skutecznie walczył do końca. Stał się legendą, na co wpłynął fakt, że działał w różnych regionach Polski. Jego podziemne struktury były bardzo rozbudowane. Stał się symbolem oporu przeciwko władzy komunistycznej – ocenił wiceprzewodniczący Kolegium IPN.

Sejm uczcił dziś minutą ciszy pamięć o „Łupaszce”. Z inicjatywą wyszła marszałek Sejmu Elżbieta Witek. Część posłów skandowała „Cześć i chwała bohaterom”, jednak część posłów opozycji siedziała lub wyszła wtedy z sali obrad.

RIRM