Prezydent USA rozpoczyna wizytę w Izraelu i Arabii Saudyjskiej
Joe Biden, prezydent Stanów Zjednoczonych, rozpoczyna dziś trzydniową podróż do Izraela i Arabii Saudyjskiej. Tematem rozmów ma być globalny kryzys energetyczny.
Spekuluje się, że wizyta prezydenta Joe Bidena może dotyczyć zwiększenia produkcji ropy naftowej, by pomóc w obniżeniu rekordowo wysokich cen za baryłkę. Obecnie baryłka ropy kosztuje ok. 100 dolarów. W 2020 r. jej koszt wynosił ok. 65 dolarów.
Oficjalnie Biały Dom zaprzecza, by rozmowy dotyczyły energii. Witold Waszczykowski, europoseł i były szef MSZ, wskazuje jednak, że warto podejmować takie wysiłki.
– Rozmowy na temat energii na pewno korzystnie wpłynęłyby na uspokojenie sytuacji międzynarodowej. Kibicuję prezydentowi USA, ale trzeba pamiętać, że ta sytuacja jest skomplikowania i dynamiczna. Zwykłe aspekty, które funkcjonują w pokojowych warunkach, mogą być komplikowane przez dodatkowe partykularne interesy poszczególnych państw. Zdarza się, że te interesy nie są widoczne „na pierwszy rzut oka” – tłumaczy były minister spraw zagranicznych.
Europoseł Witold Waszczykowski nie wyklucza również, że Joe Biden odwiedzi Izrael, aby nakłaniać Jerozolimę do zwiększenia produkcji zaawansowanej technologicznie broni i przekazania jej części Ukrainie. Izrael jest jednym z ważniejszych producentów tej broni.
RIRM