Prezydent USA przyleci do Polski. Będzie współgospodarzem szczytu Bukaresztańskiej Dziewiątki

20 lutego do Polski przybędzie prezydent USA, Joe Biden. Amerykański przywódca będzie m.in. współgospodarzem szczytu Bukaresztańskiej Dziewiątki w Warszawie.

To już oficjalna wiadomość.

– Od 20 do 22 lutego prezydent Biden przyjedzie do Polski. Spotka się z prezydentem Polski w celu omówienia naszej współpracy dwustronnej, a także naszych wspólnych wysiłków na rzecz wsparcia Ukrainy i wzmocnienia NATO – poinformowała Karine Jean-Pierre, rzecznik Białego Domu.

Joe Biden będzie rozmawiał z prezydentem Andrzejem Dudą.

– Rozmowy będą dotyczyły spraw natury bezpieczeństwa, ale także spraw, które są na agendzie stosunków polsko-amerykańskich – wskazał Marcin Przydacz, szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej.

Marcin Przydacz podkreślił, że to ważna wizyta. USA są bowiem gwarantem bezpieczeństwa i stabilności całego regionu euroatlantyckiego. Joe Biden ma wygłosić przemówienie do Polaków. Amerykański przywódca chce podkreślić nasze zaangażowanie w niesienie pomocy Ukrainie.

– To wystąpienie – jak wskazują nasi amerykańscy sojusznicy – będzie dotyczyło także szerszej tematyki architektury bezpieczeństwa całego regionu – dodał Marcin Przydacz.

Joe Biden będzie także współgospodarzem szczytu Bukaresztańskiej Dziewiątki w Warszawie.

– Tutaj, w Warszawie, spotkają się liderzy Polski, USA, ale także wszystkich państw wschodniej flanki NATO: od państw bałtyckich, przez państwa południa, aż po Rumunię i Bułgarię – zaznaczył szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej.

To pokazuje pozycję naszej ojczyzny wśród państw regionu.

– Pokazuje to, że dziś Polska staje się takim centrum dyplomatycznym, centrum dyskusji o tym, co jako wschodnia flanka NATO, co jako sojusznicy możemy zaradzić na te wyzwania natury bezpieczeństwa – stwierdził Marcin Przydacz.

Oczekiwania wobec USA są dziś bardzo konkretne – wskazał były szef polskiej dyplomacji, Witold Waszczykowski.

– Oczekujemy od wielu mocarstw, szczególnie Stanów Zjednoczonych, że będzie kolejny pakiet pomocy, być może decyzja o dostarczeniu rakiet bądź pocisków artyleryjskich dalekiego zasięgu, które pozwoliłyby Ukraińcom odciąć Rosjan od ich zaplecza i uderzyć w ich zgrupowania po rosyjskiej stronie granicy – podkreślił Witold Waszczykowski.

Polska robi naprawdę dużo w kwestii dozbrajania Ukrainy. To nasz kraj stał się  liderem tzw. pancernej koalicji państw, które przekażą Ukrainie czołgi. Dzięki nam do naszych wschodnich sąsiadów trafią rakiety Patriot. Polska zabiegała także, aby Ukraina uzyskała status kandydata do UE.

– Polska przez ostatnie miesiące udowodniła, że jest partnerem, sojusznikiem, że jest aktywna w pewnym sensie także w kreowaniu rozwiązań – ocenił Marcin Przydacz.

Przedstawiciele naszych władz cały czas prowadzą ofensywę dyplomatyczną w tej sprawie. Najbliższy czas będzie niezwykle istotny dla naszego bezpieczeństwa – podkreślił prezydent Andrzej Duda.

– Dlatego w nadchodzącym tygodniu spotkam się w Brukseli z Sekretarzem Generalnym NATO, w Londynie z naszymi brytyjskimi sojusznikami, a w Monachium z wieloma światowymi przywódcami podczas najważniejszej konferencji poświęconej bezpieczeństwu w Europie – poinformował Andrzej Duda.

Teraz najczęściej pada pytanie, czy Zachód zdecyduje się przekazać Ukrainie samoloty bojowe.

– Jest decyzją bardzo poważną i nie jest decyzją łatwą – zaznaczył prezydent RP.

Polska ma niespełna 50 samolotów F-16, a to stanowczo za mało – przekonywał Andrzej Duda w wywiadzie dla BBC. Polski prezydent wskazywał, że decyzja o wysłaniu samolotów musi być podjęta wspólnie przez sojuszników.

Samoloty bojowe, takie jak F-16, wymagają bardzo poważnych potrzeb w zakresie konserwacji. Nie jest to więc tylko kwestia ich wysłania na Ukrainę.  Swoich 12 MIG-ów 29 chce odpłatnie przekazać Ukraińcom Słowacja.

– Po prostu nie jesteśmy już w stanie korzystać z tych maszyn. Dlaczego więc nie dać ich tam, gdzie mogą ratować ludzkie życie i dostać w zamian pieniądze – mówił minister obrony Słowacji.

Środki za przekazanie samolotów miałyby pochodzić z unijnego budżetu.

TV Trwam News