Prezydencja niemiecka w Radzie UE: Szczepionka przeciw COVID-19 nie jest panaceum; nie ma powrotu do starej rzeczywistości, czeka nas nowa rzeczywistość
Wiceszef MSZ Niemiec Michael Roth, reprezentujący prezydencję RFN w Radzie UE, oznajmił w środę podczas debaty w Parlamencie Europejskim, że szczepienie na Covid-19 nie będzie oznaczało natychmiastowego powrotu do normalności. Zaapelował o dalsze przestrzeganie zasad.
„Szczepionki nie są panaceum. Nie zapewnią nam natychmiastowego powrotu do normalności. Nie ma powrotu do starej rzeczywistości, czeka nas nowa rzeczywistość. Nadal musimy dbać o dobro publiczne i interes społeczeństwa. Nadal musimy trzymać się zasad, które uzgodniliśmy: nosić maseczki, trzymać dystans i przestrzegać podstawowych zasad higieny” – przekonywał wiceszef niemieckiej dyplomacji podczas debaty w PE na temat przygotowania europejskiej strategii szczepień przeciw COVID-19.
Zastrzegł jednocześnie, że szczepionka to jedyny środek, który może pomóc pokonać koronawirusa. Wyraził nadzieję, że będzie ona w miarę możliwości dostępna nieodpłatnie.
Oznajmił też, że procedury z zakresu zezwoleń i dopuszczania na rynek nie mogą być upolitycznione.
„Nasi obywatele muszą mieć do nas zaufanie i muszą być przekonani, że zrobiliśmy wszystko, co w naszej mocy, że to 60-70 proc. (ludzi), które się zaszczepi, da ochronę całej populacji. Potrzebny jest też monitoring po dopuszczeniu (szczepionki) do obrotu. Wszyscy powinni wiedzieć, jaka jest procedura postępowania w przypadku skutków ubocznych – nie chcemy, żeby to budziło obawy” – podkreślił Roth, deklarując jednocześnie chęć udzielenia pomocy finansowej, logistycznej i organizacyjnej w kampanii szczepienia tym państwom spoza UE, które sobie z tym same nie poradzą.
„Leży to w naszym własnym interesie” – zaznaczył.
Wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej odpowiedzialny za promowanie europejskiego stylu życia, Margaritis Schinas, przypomniał, że priorytetem dla UE jest równość dostępu do szczepionki, jej przystępność ekonomiczna i bezpieczeństwo.
„Naszym celem jest dopuszczenie szczepionki BioNTech-Pfizer do końca roku. Gdyby zezwolenie Europejskiej Agencji Leków zostało przyznane w nadchodzący poniedziałek, to KE jest gotowa udzielić formalnego dopuszczenia do sprzedaży w procedurze szybkiej ścieżki w ciągu dwóch dni” – zapewnił.
Europosłanka Joanna Kopcińska (PiS), która zabrała głos w imieniu grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (ECR), nalegała, by KE zadbała o bezpieczeństwo, jakość i skuteczność szczepionek.
„Normy jakości, bezpieczeństwa i skuteczności muszą pozostać rygorystyczne” – apelowała.
Z kolei przedstawicielka Zielonych Tilly Metz domagała się wglądu dla europosłów do umów zawartych z branżą farmaceutyczną, a zwłaszcza klauzul dotyczących odpowiedzialności.
Wcześniej w środę szefowa KE Ursula von der Leyen oznajmiła w Parlamencie Europejskim, że 27 państw UE musi rozpocząć szczepienia przeciwko Covid-19 tego samego dnia.
„Zakupiliśmy więcej dawek szczepionki przeciwko Covid-19 niż potrzeba, żeby zapewnić szczepienie wszystkim obywatelom Europy; będziemy także w stanie zaopatrzyć naszych partnerów” – oświadczyła von der Leyen.
Poinformowała też, że by położyć kres pandemii koronawirusa, 70 proc. ludzi musi zostać zaszczepionych.
Europejska Agencja Leków (EMA) zapowiedziała, że w poniedziałek 21 grudnia zbierze się panel ekspertów w celu oceny szczepionki przeciwko Covid-19, wyprodukowanej przez amerykańską firmę Pfizer i jej niemieckiego partnera, spółkę BioNTech.
EMA poinformowała, że w przypadku wydania pozytywnej decyzji KE przyspieszy proces decyzyjny w celu przyznania pozwolenia na dopuszczenie do obrotu we wszystkich państwach UE i Europejskiego Obszaru Gospodarczego. EMA zajmuje się wydawaniem zaleceń dotyczących leków, jednak ostateczne słowo w sprawie zatwierdzenia danej substancji ma KE i zazwyczaj postępuje ona zgodnie z zaleceniami agencji.
PAP