Prezes PLL LOT: Spółka dobrze przygotowana do prywatyzacji
Pozytywna decyzja KE ws. pomocy państwa dla PLL LOT zwiększyła zainteresowanie potencjalnych inwestorów – ocenił prezes spółki Sebastian Mikosz. Dodał, że jest możliwe, aby w firmę zainwestowało kilku udziałowców.
Według Mikosza, LOT nie był nigdy tak dobrze przygotowany do prywatyzacji, jak obecnie. Spółka ma uregulowaną sytuację bilansową z Komisją Europejską, nie ma żadnego zadłużenia, jest od sierpnia rentowna – powiedział prezes LOT.
KE zatwierdziła pomoc państwa dla PLL LOT i zaakceptowała plan restrukturyzacji spółki. Uznała też, że pomoc na restrukturyzację w wysokości 804 mln zł, którą Polska planuje przyznać LOT-owi, jest zgodna z zasadami UE. W planie zapisano, że spółka uzyska trwałą rentowność od 2015 r.
Poseł Maciej Małecki powiedział, że trudno uwierzyć w tak gwałtowny rozwój i poprawę sytuacji polskiego przewoźnika.
– Na bardzo konkurencyjnym i zapchanym rynku lotniczym raczej nie jest to możliwe. Na tym rynku rządzą trzy linie: Lufthansa, British Airways i France KLM, które mają nieporównywalnie większy potencjał niż LOT. Wątpię, żeby najbardziej optymistyczne zapisy o gwałtownym rozwoju przyjęte przez obecny zarząd LOT-u sprawiły, że te linie dobrowolnie przesuną się na rynku i zrobią lukę dla LOT-u, który jest w bardzo trudnej sytuacji. Mam obawy, żeby nie doszło do takiej sytuacji, że jakaś firma zewnętrzna wykonała strategię, spółka za nią drogo zapłaciła. Niestety miałoby to się nijak do rzeczywistości, a sytuacja LOT-u nadal byłaby trudna – ocenił polityk.Prezes LOT-u zapowiedział, że na przełomie roku może być gotowa pięcioletnia strategia dla firmy. Dokument ma dotyczyć przyszłości LOT-u do 2020 r. i zawierać plany siatki połączeń przewoźnika, a także plany floty i budżetu.
Większościowym akcjonariuszami PLL LOT jest Skarb Państwa, który ma 67,97 proc. akcji.
RIRM