Prezes NBP nie wyklucza dalszych podwyżek stóp procentowych
Prezes Narodowego Banku Polskiego zapowiada dalsze podwyżki stóp procentowych. Mogą one przekroczyć próg 4 procent.
Wzrost gospodarczy w IV kwartale 2021 roku wyniósł ok. 7 proc. PKB.
– To bardzo silny wzrost – powiedział prezes NBP prof. Adam Glapiński.
Dobra sytuacja jest także na rynku pracy.
– Bardzo niskie bezrobocie – praktycznie go nie ma – i silny wzrost płac, który przebija średnią inflację – wskazał prof. Adam Glapiński.
Głównym czynnikiem niepewności – jak podkreślał prezes NBP – wciąż pozostaje pandemia. Jednak zmiana podejścia do niej w wielu państwach, m.in. znoszenie obostrzeń, według prognoz przyczyni się do wzrostu aktywności gospodarczej i poprawy światowej koniunktury.
– Niestety inflacja na całym świecie nadal rośnie. To nie jest tylko przypadek Polski – podkreślił.
W styczniu ceny w Polsce – według indeksu cen w sklepach detalicznych – wzrosły o blisko 18 proc. w ujęciu rocznym. Wraz ze wzrostem inflacji ceny na sklepowych półkach niestety będą rosły. W walce z rosnącymi cenami mają pomóc działania rządu.
– Został obniżony podatek VAT, co spowodowało m.in. obniżki cen paliw, a to niewątpliwie hamuje wzrost cen – wyjaśnił ekonomista dr Krystian Mieszkała.
W tej chwili inflacja w naszym kraju kształtuje się na poziomie 8,6 proc. Prognozy ekonomiczne wskazują, że przekroczy ona wynik dwucyfrowy. Stąd kolejne decyzje RPP o podniesieniu stóp procentowych. We wtorek rada podniosła je o 50 punktów bazowych.
– Systematycznie podnosimy stopy procentowe z miesiąca na miesiąc, żeby zapobiec temu, by podwyższone ceny przez szoki zewnętrzne – przez ropę gaz, energię elektryczną, surowce, żywność, które przychodzą do nas ze świata – aby te ceny nie utrwaliły się na wysokim poziomie – tłumaczył prof. Adam Glapiński.
Referencyjna stopa procentowa jest obecnie na poziomie 2,75 procent i może dojść do poziomu nawet 4 procent.
– Dopuszczam nawet powyżej 4 proc., jeżeli będzie taka konieczność – zaznaczył prezes NBP.
Będzie to oznaczało kolejne podwyżki rat kredytów. Komercyjne banki nie są jednak zaniepokojone spłacalnością kredytów i ich wiarygodnością – mówił dziś prof. Adam Glapiński. Dalsze decyzje RPP będą uzależnione od poziomu inflacji. Według prognoz NBP powinna ona spaść do poziomu 5 proc. już w przyszłym roku.
– Będziemy robili wszystko, żeby zdusić inflację. Będziemy robić wszystko aby umocnić złotego – zadeklarował prof. Adam Glapiński.
Dzięki temu, że zachowaliśmy złotego mamy dziś możliwość kształtowania własnej polityki monetarnej.
– Gdyby Polska dziś nie posiadała własnej waluty, mielibyśmy problem związany z możliwością kształtowania polityki monetarnej. Byłaby ona dostosowana do ogólnoeuropejskiej – podkreślał ekonomista dr Grzegorz Piątkowski.
Prezes NBP wskazywał, że będzie namawiał RPP do zacieśnienia polityki pieniężnej. Czy ten kurs obiorą także nowi członkowie rady?
– Żadnej rewolucji tutaj nie przewiduję. Sytuacja jest tak oczywista z punktu widzenia danych, że będziemy działać spójnie – prof. Adam Glapiński.
We wczorajszym głosowaniu RPP po raz pierwszy wzięli udział nowi członkowie wybrani przez Senat: Ludwik Kotecki i Przemysław Litwiniuk. We wtorek z kolei Sejm wybrał do rady Wiesława Janczyka. Z kolei prezydent Andrzej Duda wyznaczył prof. Adama Glapińskiego na kandydata na kolejną kadencję prezesa Narodowego Banku Polskiego.
TV Trwam News