PAP/EPA

Premier RP do kanclerza Austrii: Nie rozmawia się ze zbrodniarzami

Premier Mateusz Morawiecki ostrzega kanclerza Austrii, który udał się do Moskwy na spotkanie z Władimirem Putinem, że nie rozmawia się ze zbrodniarzami. Polska twardo domaga się wzmocnienia sankcji wobec Kremla. Główna krytyka za opieszałość spada na Niemców. Ukraina tymczasem żąda od Zachodu więcej broni, o czym mówił Wołodymyr Zełenski w parlamencie Korei Południowej.

W parlamencie Korei Południowej prezydent Ukrainy podtrzymał stanowisko, że dotychczasowe sankcje wobec Kremla są za słabe. Nawoływał do całkowitego zerwania powiązań z rosyjskimi bankami oraz ograniczenia importu paliw i ropy naftowej z Rosji. Wołodymyr Zełenski mówił, że jego kraj potrzebuje dostaw broni, co – jak ocenił – jest warunkiem, by ratować życie mieszkańców oblężonych miast.

– Co może być dla nas istotne? Macie to – pojazdy opancerzone, broń przeciwlotnicza, przeciwpancerna, przeciwokrętowa – wskazywał Wołodymyr Zełenski.

„Die Welt” poinformował, że na prośby o broń płynące z Ukrainy bardzo opieszale reaguje niemiecki rząd. Tygodnik podkreślił, że sześć tygodni po tym, jak Olaf Scholz mówił w Bundestagu o „punkcie zwrotnym w historii Niemiec”, dziś to właśnie Berlin jest głównym hamulcowym zaostrzenia kursu wobec Kremla. W urzędzie kanclerskim utknęła sprawa przekazania Ukrainie bojowych wozów piechoty Marder. Znak zapytania wokół dostarczenia pojazdów postawiła przewodnicząca komisji obrony w Bundestagu, Marie-Agnes Strack-Zimmermann, która chce, by to Europa Środkowo-Wschodnia zaopatrywała Kijów w odpowiednie rodzaje broni.

„Wiele z nich jest produkcji rosyjskiej. Byłyby one natychmiast gotowe do działania i natychmiast nadawałby się do użytku po stronie Ukrainy. Niemcy następnie rekompensują naszym partnerom oddane uzbrojenie odpowiednimi dostawami” – zaznaczyła Marie-Agnes Strack-Zimmermann.

Niemcy stwierdziły, że ukraińska armia nie będzie w stanie wykorzystać bojowych wozów Marder bez odpowiedniego przeszkolenia. O dostawach broni na Ukrainę przed spotkaniem unijnych ministrów spraw zagranicznych mówiła szefowa dyplomacji Niemiec, Annalena Baerbock. Jej wypowiedź o tym, że nie ma czasu na wymówki, a potrzebna jest kreatywność i pragmatyzm, różni się od słów przewodniczącej komisji obrony w Bundestagu.

– Jedno jest jasne – Ukraina potrzebuje więcej sprzętu wojskowego, a zwłaszcza broni ciężkiej – zwróciła uwagę Annalena Baerbock.

Unijni ministrowie dyskutowali w poniedziałek w Luksemburgu. Polskę reprezentował wiceszef Ministerstwa Spraw Zagranicznych – Marcin Przydacz. Warszawa zwróciła uwagę, że obecne sankcje są nieskuteczne. Ponad połowa rosyjskiego systemu bankowego nadal normalnie funkcjonuje. Wciąż potrzeba pracy dyplomatycznej i presji mediów. Europa robi za mało, by odciąć Władimira Putina od pieniędzy za surowce. Polski rząd oczekuje, że w szóstym pakiecie sankcji znajdzie się embargo na ropę z Rosji.

– Są duże gospodarki Europy Zachodniej, które widzą to inaczej – oznajmił wiceminister Marcin Przydacz.

Według premiera Belgii, Alexandra de Croo, który w poniedziałek przebywał w Polsce, koszty dla Rosji powinny być tak wysokie, jak to tylko możliwe.

– Jesteśmy gotowi, by czynić więcej. Potrzebujemy szóstego, a być może siódmego pakietu sankcji – zaznaczył szef belgijskiego rządu.

Jednak skuteczność sankcji zależy nie od liczby pakietów, ale od tego, co w nich się znajdzie. Pętla na rosyjskiej gospodarce nie może się luzować. Musi się zacieśniać – przekonywał wiceminister Marcin Przydacz.

– Przekonanie co do konieczności twardego wsparcia Ukrainy rośnie wśród członków Unii Europejskiej – podkreślił wiceszef resortu spraw zagranicznych.

Według Marcina Przydacza Ukraina obroniła Kijów, co – jak dodał – tym bardziej powinno przekonać Unię do mocniejszych kroków.

Tymczasem Władimir Putin stworzył system, który w dużym stopniu pozwala mu robić uniki przed restrykcjami.

– Na polu walki dobra ze złem nie może być postaw neutralnych – zaznaczył premier Mateusz Morawiecki.

Szef polskiego rządu do tej pory krytykował unijnych przywódców, którzy rozmawiali telefonicznie z Władimirem Putinem. Uznał, że Rosja wykorzystuje takie kontakty na potrzeby wewnętrznej propagandy, ale stara się też przejść do porządku dziennego w relacjach z Europą. W poniedziałek już nie przez telefon, ale twarzą w twarz z Putinem rozmawiał kanclerz Austrii.

– Na tym etapie działań wojennych, kiedy Rosja dopuściła się już zbrodni wojennych, nie powinno się dyskutować ze zbrodniarzami – powiedział Mateusz Morawiecki.

Premier przypomniał też, że do Polski wciąż nie popłynęły żadne środki z Brukseli na wsparcie w związku z kryzysem uchodźczym. Zaapelował do Komisji Europejskiej, by nie traciła czasu. Dziś wszystkie koszty wojny i napływu obywateli Ukrainy bierze na siebie Polska.

TV Trwam News

drukuj
Tagi: , , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl