Premier RP: Chcemy bezpieczeństwa, a nie nielegalnej imigracji zadekretowanej z Brukseli
Nie chcemy Lampedusy w Polsce. Chcemy bezpieczeństwa, bezpiecznych polskich ulic, a nie nielegalnej imigracji zadekretowanej z Brukseli – powiedział w niedzielę premier Mateusz Morawiecki.
Szef rządu podczas transmisji live w mediach społecznościowych powiedział, że „nie można dopuścić, by to, co dzieje się na Lampedusie, stało się udziałem Polski”.
„Nie chcemy Lampedusy w Polsce. Chcemy bezpieczeństwa, bezpiecznych polskich ulic, a nie nielegalnej imigracji zadekretowanej z Brukseli” – dodał.
Premier ocenił, że PiS jest „jedynym gwarantem, że nie będzie nielegalnej imigracji”.
„Za 21 dni będziemy podejmowali zasadnicze decyzje, bądźmy zmobilizowani” – dodał.
15 października Polacy wybiorą na czteroletnią kadencję 460 posłów i 100 senatorów.
Referendum ma odbyć się w dniu wyborów parlamentarnych. Padną w nim cztery pytania. Pierwsze z pytań referendalnych brzmi: „Czy popierasz wyprzedaż majątku państwowego podmiotom zagranicznym, prowadzącą do utraty kontroli Polek i Polaków nad strategicznymi sektorami gospodarki?”. Drugie: „Czy popierasz podniesienie wieku emerytalnego, w tym przywrócenie podwyższonego do 67 lat wieku emerytalnego dla kobiet i mężczyzn?”. Trzecie: „Czy popierasz likwidację bariery na granicy Rzeczypospolitej Polskiej z Republiką Białorusi?”. Czwarte: „Czy popierasz przyjęcie tysięcy nielegalnych imigrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki, zgodnie z przymusowym mechanizmem relokacji narzucanym przez biurokrację europejską?”.
W niedzielę agencja ANSA podała, że w ośrodku rejestracji i identyfikacji migrantów na włoskiej wyspie Lampedusa przebywa 152 migrantów, w tym 128 nieletnich. Sytuacja w tzw. hotspocie wróciła do normy po tym, gdy w pierwszej połowie września padł rekord. Umieszczono tam wtedy w skrajnie trudnych warunkach ponad 7 tys. osób, czyli wielokrotnie więcej niż jest miejsc. Doszło wówczas do starć migrantów z siłami porządkowymi.
PAP