Premier: Mój ojciec był i szalony w swoim pragnieniu wolności, i rozsądny, bo zasiewał ziarna pod wolną Polskę
Mój ojciec był i szalony w swoim pragnieniu wolności, kiedy mało kto wierzył w jej odzyskanie tak szybko, i rozsądny, bo zasiewał też wtedy ziarna pod wolną Polskę – mówił w piątek we Wrocławiu premier Mateusz Morawiecki na uroczystości nadania jednemu ze skwerów imienia Kornela Morawieckiego.
Szef rządu stwierdził, że przez lata dziedzictwo „Solidarności Walczącej” było „zapomniane” i „przykryte kurzem”.
„W latach odzyskiwania wolności ojciec był marginalizowany – jego hasła wydawały się zbyt radykalne, za daleko posunięte. <<Nie chcemy dzielić się władzą z komunistami>>, <<Nie gramy z szulerami>> – to tytuły artykułów, które wtedy pisał i dlatego trzeba patrzeć w dziedzictwo tamtych czasów w perspektywie szerszej, w pewnym kontekście, patrzeć na <<Solidarność Walczącą>> jako na wielotysięczną grupę działaczy, którzy przyczynili się do przedstawienia innej perspektywy – pełnej niepodległości tu i teraz” – mówił Mateusz Morawiecki.
Premier @MorawieckiM podczas uroczystości nadania skwerowi we #Wrocław imienia Kornela Morawieckiego: Dziękuję za przybycie na tę uroczystość. Witam wszystkich działaczy Solidarności, Solidarności Walczącej, którzy w tamtych latach budowali nadzieję suwerennej ojczyzny. pic.twitter.com/m8vf3UE034
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) August 28, 2020
Zdaniem premiera, „Solidarność Walcząca” tworzyła przestrzeń dla „Solidarności” i skutecznych negocjacji z rządzącymi.
„Myślę, że mój ojciec był jednocześnie i szalony i bardzo mądry. Szalony w swoim pragnieniu wolności, w momencie kiedy mało kto wierzył w jej odzyskanie tak szybko zwłaszcza i był rozsądny, mądry ponieważ zasiewał też już wtedy ziarna pod wolna Polskę” – powiedział Mateusz Morawiecki.
Premier podkreślił, że o ile jego ojciec zaczął walkę w systemem komunistycznym wcześnie, bo już 1968 roku protestował przeciwko inwazji wojsk Układu Warszawskiego na Czechosłowację, o tyle już w latach wolnej Polski dążył do pojednania.
„Nie do zmowy ponad głowami narodu, zmowy jakichś samozwańczych elit, ale do autentycznego pojednania. I ta myśl przyświecała jemu do ostatnich lat, do ostatnich lat, w których także mógł aktywnie uczestniczyć w życiu publicznym. I robił to bardzo skutecznie” – powiedział premier.
Podkreślił, że dla Kornela Morawieckiego już przed rokiem 1980 niezwykle ważne było przesłanie płynące z hasła „Wiara i niepodległość”.
„Głęboko wierzył w to, że naród potrzebuje wiary i niepodległości, czyli pewnego rodzaju zasad, którymi będzie się kierował, ale też żaden naród nie może realizować swoich zasad, aspiracji, nadziei bez niepodległości. Splot tych dwóch haseł <<Wiara i niepodległość>> towarzyszyły mu do końca” – podkreślił premier.
Premier podziękował za upamiętnienie w przestrzeni publicznej pamięci i działalności jego ojca, która – jak ocenił – „ta działalność w czasach, kiedy było o to trudno szła często w poprzez mainstreamu, w poprzek głównego nurtu i wtedy i w latach wolnej Polski”.
„Dlatego ta spuścizna Solidarności Walczącej i Kornela Morawieckiego jest tak bogata, głęboka. I dzisiaj wiele z tego, co dzieje się w Polsce dobrego, a dzieje się dużo dobrego, również zawdzięczamy jego wytrwałości, jego uporowi. I walce o tę Polskę wolną i solidarną, walce o wiarę i o niepodległość. I w takiej Polsce dzisiaj żyjemy” – powiedział premier Mateusz Morawiecki.
Premier @MorawieckiM we #Wrocław: Dziękuję wszystkim, którzy tutaj na tym kawałku przestrzeni publicznej w mieście, z którym związał swoje życie mój ojciec, upamiętnili jego życie. Ta spuścizna, dziedzictwo Solidarności Walczącej jest tak bogate i tak głębokie. pic.twitter.com/I62mzCwkuw
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) August 28, 2020
Podkreślił, że trzeba upamiętniać dzieło jego ojca poprzez obecność jego imienia w przestrzeni publicznej.
„Dlatego dziękuję panu prezydentowi (Wrocławia – Jackowi Sutrykowi), NSZZ Solidarność, związkowi, który pokochał, któremu i samej idei Solidarności poświęcił swoje życie. Dziękuję wszystkim państwu, którzy dbacie o to, żeby te idee były żywe, by wiara i niepodległość były tym fundamentem, na którym Polska staje się coraz silniejsza, bardziej sprawiedliwa, coraz bardziej dumna i niepodległa” – powiedział premier.
W trakcie uroczystości odsłonięto kamienny obelisk, na który znajduje się tablica z fotografią Kornela Morawieckiego i jego krótkim biogramem. Rozpoczyna się cytatem z przemówienia, gdy był marszałkiem seniorem i otwierał obrady Sejmu: „Niosę cię Polsko jak żagiew, jak płomienie”.
W uroczystości nadania skwerowi przy zbiegu ul. Środkowej i Szczepińskiej imienia Kornela Morawieckiego, wzięli udział również m.in. Jadwiga Morawiecka – żona Kornela Morawieckiego, córki polityka, prezydent Wrocławia Jacek Sutryk, marszałek woj. dolnośląskiego Cezary Przybylski, wojewoda dolnośląski Jarosław Obremski, szef KPRM Michał Dworczyk, członkowie „Solidarności” oraz „Solidarności Walczącej” i mieszkańcy Wrocławia.
PAP