Premier Chorwacji oraz szef MON spotkali się z żołnierzami Batalionowej Grupy Bojowej NATO
Premier Chorwacji Andrej Plenković oraz szef MON Mariusz Błaszczak spotkali się w Bemowie Piskim z żołnierzami Batalionowej Grupy Bojowej NATO.
To jedna z czterech wielonarodowych batalionowych grup bojowych Sojuszu. Powstała po szczycie NATO w Warszawie w ramach Wzmocnionej Wysuniętej Obecności. To właśnie na mocy poczynionych wtedy ustaleń w Bemowie Piskim stacjonują żołnierze ze Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Rumunii i właśnie z Chorwacji.
Szef resortu obrony Mariusz Błaszczak dziękował żołnierzom chorwackim na wschodniej flance. „Obecność ta stanowi dowód współpracy i odstrasza potencjalnego przeciwnika” – wskazał.
– Nasza współpraca wojsk, które stacjonują właśnie w Bemowie Piskim, w Orzyszu prowadzi do pogłębienia możliwości obronnych naszych państw. Również do zacieśnienia relacji w ramach Sojuszu Północnoatlantyckiego. I stanowi dowód świetnej współpracy, a więc zrozumienia między naszymi narodami, a także realizuje podstawowy cel, jakiemu służy Sojusz Północnoatlantycki, a więc odstraszanie ewentualnego przeciwnika – powiedział szef MON-u.
Batalionowa Grupa Bojowa stacjonująca w Polsce, której państwem ramowym są Stany Zjednoczone, liczy ok. 1300 żołnierzy, a państwami kontrybuującymi są Wielka Brytania, Rumunia i Chorwacja.
Na co dzień grupa współdziała z 15 Giżycką Brygadą Zmechanizowaną, a jej działania, podobnie jak w przypadku pozostałych batalionowych grup bojowych, są koordynowane przez Wielonarodową Dywizję Północny-Wschód sformowaną w Elblągu.
RIRM