fot. pixabay.com

Poznań: pikieta mieszkańców przeciwko wysokim podwyżkom czynszu w PTBS

Lokatorzy mieszkań Poznańskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego (PTBS) pikietowali przed siedzibą spółki domagając się wycofania wysokich podwyżek czynszu, które mają zacząć ich obowiązywać od maja.

Jedna z przemawiających lokatorek PTBS, Anna Siedlecka, powiedziała, że największe podwyżki dotyczą mieszkańców 170 lokali przy ul. Żołnierzy Wyklętych i ul. Elżbiety Zawadzkiej na poznańskim Strzeszynie. Zaznaczyła, że do tej pory, pomimo próśb i pism kierowanych do władz miasta i PTBS, mieszkańcy nie dostali konkretnych odpowiedzi dotyczących wyjaśnienia skali podwyżek.

„Wśród naszych mieszkańców są emerytki, które po podwyżce za kawalerkę mają płacić 1,4 tys. zł przy emeryturze 1,5 tys. zł. Mamy samotne nauczycielki, zarabiające 3,2-3,3 tys. zł i mające płacić od maja 1,4 zł plus spłatę kredytu za partycypację. To są osoby, które biorą >>chwilówki<<, żeby pójść do dentysty” – zaznaczyła.

Podkreśliła, że mieszkańcy żądają od kierownictwa PTBS wycofania się z podwyżki, która ma wejść w życie 1 maja.

„Przeżyliśmy podwyżkę z 1 listopada. To była podwyżka rzędu 400 zł od mieszkania 56 m. Wtedy nikt z nas nie zadawał jakichkolwiek pytań, bo wiedzieliśmy, jakie są warunki na rynku i łyknęliśmy tę podwyżkę jak przysłowiowe pelikany bez jednego pytania” – przyznała.

„Czara goryczy została przelana. Z tej majowej podwyżki prezes musi się wycofać, bo po prostu nas na nią nie stać” – mówiła.

Zwróciła uwagę, że zarobki dwuosobowego zarządu PTBS przekraczają 1 mln zł rocznie. Dodała, że w razie niepowodzenia rozmów z kierownictwem PTBS mieszkańcy mogą wystąpić na drogę sądową.

Kolejny przedstawiciel mieszkańców, Marcin Kasprowicz, zaznaczył, że w przypadku lokali o największych metrażach od maja opłaty mają sięgnąć 3 tys. zł. Dodał, że wśród lokatorów są samotne matki pracujące w np. w Urzędzie Miasta Poznania.

„Za swoje mieszkania będą płacić około 2,6 tys. zł plus kredyt” – mówił.

Dodał, że jedna z lokatorek płaci za mieszkanie więcej, niż wynosi jej pensja.

„Ma dwójkę dzieci, które będąc jeszcze w wieku licealnym, zobowiązały się, że pójdą do pracy żeby wspierać budżet rodzinny” – mówił.

Marcin Kasprowicz przypomniał, że mieszkańcy skorzystali z programu najmu mieszkań z dojściem do własności. Zaznaczył, że kierownictwo PTBS traktuje lokatorów „w sposób lekceważący, z góry”.

„Chcielibyśmy wstrzymania tych podwyżek. Sensownego wytłumaczenia skąd one się biorą” – mówił.

Przemawiający w czasie towarzyszącej pikiecie konferencji poseł KO, Franciszek Sterczewski, zaznaczył, że w środę rozmawiał z prezesem PTBS, który miał tłumaczyć podwyżki czynszów podniesieniem stawek kredytu zaciągniętego w Europejskim Banku Inwestycyjnym.

„To miasto wzięło kredyt z EBI, to miasto ma na sobie odpowiedzialność za ten program. Nie może być tak, że tę odpowiedzialność zrzuca teraz na ludzi, którzy korzystają z tego programu” – powiedział poseł.

Polityk zaapelował do kierownictwa PTBS i prezydenta Poznania Jacka Jaśkowiaka, by „dotrzymywali słowa”.

„Ci ludzie (mieszkańcy – PAP) umówili się z miastem, że będą na określonych warunkach, spełniając określone wymogi, płacić określoną stawkę za wynajem, za swoje mieszkanie. Po jakimś czasie okazuje się, że spotykają ich podwyżki niemal 200 proc.” – zaznaczył polityk.

Przemawiający na konferencji przewodniczący klubu radnych miejskich KO, Marek Sternalski, zaznaczył, że „nie można zostawić mieszkańców z tym problemem”. Przypomniał, że uchwalany przez miasto program najmu mieszkań z dojściem do własności był skierowany do osób, których nie stać na komercyjny kredyt mieszkaniowy.

Po pikiecie przedstawiciele mieszkańców udali się na rozmowy z kierownictwem PTBS.

PAP

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl