Powstanie Warszawskie – największy zryw niepodległościowy w okupowanej przez Niemców Europie
Minęło 78 lat od wybuchu Powstania Warszawskiego – heroicznego zrywu ludzi, którzy pragnęli wolności.
Powstanie Warszawskie było największym zrywem niepodległościowym w okupowanej przez Niemców Europie.
– Trzeba było przynajmniej spróbować, aby Polska należała do Polaków, a nie do Armii Czerwonej, która pędziła Niemców, a sama zajmowała tereny, które – jak to twierdziła – wyzwalała, natomiast słuszniej byłoby powiedzieć – zdobywała – wskazuje Piotr Boroń, historyk.
Do walki przystąpiło nawet 50 tysięcy powstańców. Chociaż Powstanie było planowane na kilka dni, krwawe walki trwały 63 dni. Z pomocą powstańcom nie przyszła Armia Czerwona, która czekała na brzegu Wisły, aż stolica się wykrwawi – przypomina historyk, dr Marcin Paluch.
– Stalin chciał tylko wydłużać Powstanie, aby Powstanie Warszawskie – tak Armia Krajowa, jak i ludność Warszawy – zostały zniszczone niemieckimi rękami – wyjaśnia dr Marcin Paluch.
Niemcy dopuszczali się masowych mordów na ludności cywilnej i jeńcach wojennych. Atakowali obiekty cywilne, gwałcili i grabili.
– Zbrodnicze oddziały praktycznie wykonywały brudną robotę likwidowania ludności cywilnej oraz powstańców warszawskich – zaznacza dr Marcin Paluch.
Po kapitulacji Warszawa została doszczętnie zniszczona. W walkach poległo nawet 18 tysięcy powstańców. Ogromną ofiarę poniosła też ludność cywilna. Zginęło blisko 200 tysięcy warszawiaków. Wśród pomordowanych było wielu księży. W Rzezi Woli zginęli wszyscy redemptoryści przebywający w klasztorze przy ul. Karolkowej – przypomina o. prof. Paweł Mazanka CSsR.
– Była to największa ofiara jednorazowa w czasie całej II wojny światowej popełniona na osobach zakonnych męskich. 30 zakonników w ciągu jednego dnia zamordowano i spalono. Nie było – w czasie całej II wojny światowej –tak straszliwego mordu – podkreśla o. prof. Paweł Mazanka CSsR.
Drugi tak straszliwy mord na osobach konsekrowanych miał miejsce w trakcie zbombardowania klasztoru sióstr Benedyktynek od Nieustającej Adoracji. Pod gruzami zginęło wówczas 35 sióstr i wielu mieszkańców Starówki.
Historycy wciąż badają historię Powstania Warszawskiego. Sprawdzają dokumenty i poszukują zaginionych archiwów, m.in. archiwum Tadeusza Macińskiego pseudonim „Prus” – mówi dr Mariusz Olczak, dyrektor Archiwum Akt Nowych.
– To archiwum istniało jeszcze do lat 80-tych. Ono w stanie wojennym było ukryte u Barbary Suragi przy ul. Filtrowej, i potem, w drugiej połowie lat 80-tych, ślad po tym niezwykłym archiwum się urywa – tłumaczy dr Mariusz Olczak.
Kolejne rocznice Powstania Warszawskiego pokazują, że pamięć o bohaterach nie gaśnie, a gen umiłowania wolności na trwałe zakorzenił się w kolejnych pokoleniach Polaków.
TV Trwam News