Potrzeba wzmocnienia wschodniej flanki NATO

Polska liczy na wzmocnienie wschodniej flanki NATO. W ostatnim czasie prezydent Andrzej Duda prowadzi szereg rozmów ze światowymi przywódcami o bezpieczeństwie w regionie.

Sekretarz generalny NATO, Jens Stoltenberg, mówił, że obecnie NATO mierzy się z największym kryzysem bezpieczeństwa od pokolenia, dlatego podejmowane są kolejne kroki, by wzmocnić obronność.

– Musimy zwiększyć naszą produkcję i zainwestować w nasze zdolności produkcyjne. NATO właśnie zakończyło nadzwyczajne badanie naszych zapasów amunicji i planujemy zwiększyć nasze cele dotyczące części zapasów amunicji do procesu planowania obronnego NATO – wskazał Jens Stoltenberg.

Sekretarz generalny Sojuszu Północnoatlantyckiego zapewniał po spotkaniu z prezydentem Polski, że NATO będzie bronić każdego centymetra terytorium Polski i całego terytorium Sojuszu Północnoatlantyckiego. Andrzej Duda wskazywał, iż konieczne jest wzmocnienie wschodniej flanki NATO.

– Aby na wschodniej flance NATO powstało jak najwięcej magazynów uzbrojenia Sojuszu Północnoatlantyckiego, tak żeby to uzbrojenie tam było zgromadzone na wypadek jakiejkolwiek napaści, żeby pozostawało w dyspozycji sił Sojuszu Północnoatlantyckiego, które na tym terenie się znajdują czy tam przybędą. Oczywistą sprawą jest, że jeśli ta infrastruktura będzie na miejscu, to przybycie sił jest możliwe znacznie szybciej, kiedy nie trzeba transportować infrastruktury w celu obrony i przygotowania się do odparcia potencjalnej napaści – zaznaczył Andrzej Duda.

Niewątpliwie konieczne jest rozszerzenie politycznego oddziaływania odstraszającego NATO w regionie.

– O to szła walka przez ostatnie 10 lat, żeby obecność NATO – w tym decyzje podejmowane przez Amerykanów – nie przesuwały środka ciężkości bezpieczeństwa poza Europę, a przede wszystkim Europę Środkową. Było takie zagrożenie, że środek ciężkości, przede wszystkim działań amerykańskich, a w związku z tym NATO, przesunie się na Pacyfik, ale w ostatnich latach to potwierdziło się, że Europa ma kluczowe znaczenie w skali globalnej i w związku z tym pewne działania zostały podjęte. Z perspektywy lat można powiedzieć, że były one dla nas korzystne – zwrócił uwagę dr Radosław Tyślewicz z Akademii Marynarki Wojennej.

Kolejną ważną sprawą  jest obecność strategicznych elementów infrastruktury państw NATO. Tu mowa m.in. o obronie przeciwrakietowej.

– Takie elementy pokazały się Radzikowie koło Słupska, pokazały się w Czechach. Kwestia, żeby tego typu działania, które wymagają współpracy spięcia się systemowego kilku czy kilkunastu państw NATO i ich systemów w kosmosie, czyli satelitarnych systemów naprowadzenia i systemów zwalczania, były po prostu razem i również nas obejmowały. Dopiero później, na tym trzecim poziomie, możemy dyskutować o fizycznej obecności czołgów, żołnierzy, samolotów czy jakichkolwiek innych pododdziałów i uzbrojenia – mówił dr Radosław Tyślewicz.

Historyk wojen i uzbrojenia, dr Marcin Paluch, zauważył, iż istotne są siły powietrzne.

– Polska bez nowoczesnych samolotów wielozadaniowych będzie słabym państwem, dlatego zakup samolotów F35 jest dla nas priorytetem. Bardzo silne lotnictwo jest priorytetem dla bezpieczeństwa Polski. Następnym elementem na pewno jest infrastruktura przeciwlotnicza, obrona powietrzna, bowiem tą cała infrastrukturę naszego lotnictwa musimy bronić. Musimy mieć do tego całe zgrupowania nowoczesnych pocisków przeciwrakietowych, przeciwlotniczych – powiedział dr Marcin Paluch, historyk wojen i uzbrojenia.

O bezpieczeństwie Andrzej Duda będzie rozmawiał z prezydentem USA. We wtorek Joe Biden rozpocznie wizytę w Polsce.

TV Trwam News