Potrzeba przełomowych decyzji NATO ws. Ukrainy
Dwa najbliższe dni mają dać odpowiedź na pytanie, czy Sojusz Północnoatlantycki stać na wspólną odpowiedź w obliczu światowego kryzysu bezpieczeństwa. Ukraina już 125 dni odpiera rosyjską agresję.
W ogniu i ruinach, w zniszczonych miastach przetrwało marzenie Ukraińców o wolności; wolności bez Rosjan, bez bomb, bez lęku o jutro. Kraj płacze dziś po zamordowanych rodakach, którzy przebywali w centrum handlowym w Krzemieńczuku. Pocisk spadł na infrastrukturę cywilną.
– Tylko szaleni terroryści, dla których nie powinno być miejsca na ziemi, mogą ostrzeliwać rakietami takie obiekty – powiedział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
W obliczu zbrodni przeciwko cywilom prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, który telefonicznie rozmawiał z Jensem Stoltenbergiem, sekretarzem generalnym Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego (NATO), oczekuje od państw Zachodu dostarczenia silnego systemu obrony przeciwrakietowej. Sojusz Północnoatlantycki, który ma charakter obronny, a który w Madrycie musi zmierzyć się z widmem nowego imperium zła, nie chce obojętnie przyglądać się rosyjskiemu okrucieństwu.
– Uzgodnimy nową koncepcję strategiczną – madrycką koncepcję strategiczną – która będzie planem dla NATO w bardziej niebezpiecznym i nieprzewidywalnym świecie – poinformował Jens Stoltenberg, sekretarz generalny NATO.
Już wczoraj Jens Stoltenberg zapowiedział wzmocnienie wschodniej flanki i rozbudowę zdolności obronnych.
– To jest naprawdę rzecz istotna, najważniejsza, abyśmy odeszli od kompromisów, od niedrażnienia, ale byśmy stworzyli warunki, żeby odstraszanie było realne. Deklaracje to za mało – akcentował Sebastian Trojak, ekspert ds. bezpieczeństwa.
Najwyższy czas porzucić słowa o ratowaniu twarzy Władimira Putina. Dziś ta twarz odpowiada za śmierć, cierpienie, tysięcy niewinnych Ukraińców; dziś ta twarz to nie twarz prezydenta i polityka; to twarz zbrodniarza i agresora.
– NATO do tej pory unikało tych jednoznacznych stwierdzeń, że Rosja jest krajem wrogim, zresztą Rosja była zaproszona do współpracy – mówił dr Tomasz Teluk, prezes Instytutu Globalizacji.
Szczyt NATO w Madrycie ma zdefiniować Rosję jako zagrożenie. Potwierdzić, że Sojusz ramię w ramię staje u boku bombardowanej Ukrainy.
– Będziemy wspierać Ukrainę i jej obywateli, aby uzyskała albo całkowite zwycięstwo, albo uzyskała możliwość prowadzenia negocjacji na własnych warunkach – zapewniał prezydent Francji Emmanuel Macron.
W Madrycie lądowali dziś światowi przywódcy, ale to prezydent USA Joe Biden może mieć do powiedzenia najwięcej, jeśli chodzi o bezpieczeństwo wschodniej flanki. Według NBC News amerykański przywódca może przedłużyć pobyt w Polsce tych żołnierzy, którzy trafili do niej przed rozpoczęciem rosyjskiej inwazji. To grupa 2 tys. wojskowych. Szczegółów w rozmowie z dziennikarzami unikał na razie Jake Sullivan, doradca ds. bezpieczeństwa narodowego USA.
„Jutro Stany Zjednoczone ogłoszą konkretne zapowiedzi co do dodatkowych długoterminowych zobowiązań w sprawie sił na lądzie, morzu i w powietrzu, na czas wykraczający poza obecny kryzys, jakkolwiek on będzie trwał” – poinformował Jake Sullivan, doradca ds. bezpieczeństwa narodowego USA.
Dążenia Amerykanów może chłodzić „frakcja gołębia”. Tak Marcin Adamczyk, politolog, określił kraje, które z większą rezerwą przyglądają się światowemu kryzysowi bezpieczeństwa.
– Z przecieków, które dochodzą, słyszymy, że Węgry czy też Niemcy są przeciwko całkowitemu zerwaniu jakichkolwiek relacji na linii NATO-Rosja – powiedział Marcin Adamczyk, politolog.
Na przełomowe decyzje w trakcie już tego szczytu NATO czekają Finlandia i Szwecja, które zgłosiły chęć dołączenia do Sojuszu. Wątpliwości zgłosiła Turcja, która nie wycofuje swoich oskarżeń wobec tych krajów.
– Będąc członkami NATO, muszą brać pod uwagę kwestie bezpieczeństwa Turcji, która jest częścią Sojuszu od 70 lat. Nie może być na odwrót – akcentował prezydent Turcji Recep Erdogan.
Zgodę na dołączenie Finlandii i Szwecji do NATO wyraził już polski rząd.
– W przypadku, gdyby NATO zgodziło się na akcesję Finlandii i Szwecji, nastąpi zgoda w postaci ustawy i ratyfikacja zgodnie z procedurami, jakie są przewidziane w polskiej konstytucji – zapowiedział Piotr Müller, rzecznik rządu.
Oficjalnie szczyt NATO rozpocznie się jutro. Dziś prowadzone są rozmowy dwustronne.
TV Trwam News