Poroszenko apeluje o wdrożenie uzgodnień z Mińska
Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko przyznał w Brukseli, że wdrażanie uzgodnień z Mińska w sprawie uregulowania konfliktu ukraińskiego nie będzie łatwe. Zaapelował do UE o wywieranie presji, aby porozumienie było wypełniane.
Poroszenko został zaproszony na czwartkowy nieformalny szczyt unijny, by przedstawić przywódcom krajów UE sytuację na Ukrainie. Szczyt odbywa się kilka godzin po zakończeniu negocjacji w Mińsku, gdzie uzgodniono warunki zawieszenia broni.
„Dziś przekonałem się o jedności Unii Europejskiej. To najważniejsze dla mnie. Jedność UE, która broni europejskiej wartości, siła ducha i solidarność okazana Ukrainie” – powiedział Poroszenko.
Dodał, że Ukraina przewiduje, że wdrażania porozumienia nie będzie łatwe.
Jak relacjonował, natychmiast po podpisaniu porozumienia „popierani przez Rosję terroryści rozpoczęli ofensywę”, a zawieszenie broni ma wejść w życie dopiero w nocy z soboty na niedzielę.
„Dlatego tak ważne jest utrzymanie presji w celu wypełnienia obietnic dotyczących wycofania ciężkiej artylerii, natychmiastowego uwolnienia jeńców, wycofania żołnierzy i bojowników z ukraińskiego terytorium i zamknięcia granicy, co jest kluczowym elementem dla suwerenności mojego kraju” – powiedział.
Poroszenko wyraził nadzieję na „skuteczną koordynację z partnerami Ukrainy”, aby zapewnić realizację uzgodnień. Jego zdaniem ogłoszona w Mińsku deklaracja, wynegocjowana z prezydentem Rosji Władimirem Putinem, oznacza jednak „podniesienie poziomu odpowiedzialności za wypełnianie porozumienia”.
Prezydent Ukrainy powiedział też dziennikarzom, że separatyści, odpowiedzialni za zestrzelenie w lipcu ubiegłego roku malezyjskiego samolotu pasażerskiego nad wschodnią Ukrainą, nie zostaną ułaskawieni. „Powinni stanąć przed sądem i zostać ukarani” – powiedział
Przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk oświadczył, że zaproszenie ukraińskiego prezydenta na szczyt UE było wyrazem solidarności Unii z ofiarami agresji. Podkreślił, że wyniki negocjacji w Mińsku dają nadzieję na pokojowe rozwiązanie konfliktu na Ukrainie, ale testem będzie „przełożenie słów zapisanych na papierze w czyny”.
Zapewnił, że UE pozostanie zgodna, jeśli będzie konieczność „mocniejszej reakcji” oraz udzielenia Ukrainie wsparcia na odbudowę kraju.
PAP/RIRM