Polskie lasy znów zagrożone

Dyskusja nad założeniami do zmian w ustawie o lasach z 1991 r. toczyła się w ostatnich trzech latach dość leniwie, głównie w cieniu ministerialnych gabinetów. Mało kto o niej słyszał. W prasie leśnej zaledwie sygnalizowano kolejne, bodaj siedem projektów zmian, w których pewne rozwiązania to pojawiały się, to znów znikały. Jeden wszakże zapis był tam obecny zawsze – nowe, wysokie opodatkowanie Lasów Państwowych na rzecz budżetu państwa.

Powierzchnia ogólna lasów w Polsce wynosi ponad 9,1 mln hektarów, co przekłada się na lesistość rzędu 30,6 proc. i plasuje nas w grupie krajów europejskich o średnim zalesieniu. Znacznie wyżej notowana jest Polska, gdy chodzi o wielkość i jakość leśnych zasobów. Tu jesteśmy w czołówce kontynentu. Lasami o powierzchni 7,1 mln hektarów zarządza w imieniu Skarbu Państwa Państwowe Gospodarstwo Leśne Lasy Państwowe. Firma duża, zatrudniająca blisko 25 tys. pracowników, w tym blisko 16,5 tys. umundurowanej Służby Leśnej.

Polskie Lasy Państwowe zostały powołane rozporządzeniem Prezydenta Rzeczypospolitej z 28 czerwca 1924 roku. Przechodziły różne koleje losu, od trudnych początków scalania zdewastowanych na ogół lasów po trzech zaborcach, kształcenia rodzimych polskich kadr, budowania siły ekonomicznej przedsiębiorstwa pod wodzą wybitnego dyrektora okresu międzywojennego Adama Loreta, poprzez niezwykle tragiczne, ale też naznaczone bohaterstwem leśników polskich lata II wojny światowej, później trudne zmagania z nakazową gospodarką socjalistyczną połączone z próbą zdeprecjonowania munduru i zawodu leśnika, aż do wielce udanej reformy polskiego leśnictwa wprowadzonej ustawą o lasach z 28 września 1991 roku. Historia Lasów Państwowych to oczywiście nie same tylko sukcesy, jednak o nich dzisiaj przede wszystkim warto powiedzieć.

Lesistość Polski w okresie powojennym wzrosła z 21 do 30 proc., czyli przybyło grubo ponad 2 miliony hektarów lasów. Ich zasobność uległa podwojeniu, a to już zasługa profesjonalnego zarządzania zasobami leśnymi. Współczesne polskie lasy – co podkreśla często prof. Jan Szyszko, były minister środowiska – należą do najcenniejszych obszarów przyrodniczych Europy. Nie sposób przecenić korzyści, jakie lasy dają społeczeństwu właśnie przez to bogactwo przyrodnicze i powszechną dostępność.

Polski model leśnictwa, będący niekiedy nieukrywanym obiektem życzliwej zazdrości leśników, przyrodników, społeczeństw krajów sąsiednich i tych bardziej odległych, jednak nie do końca zadowalał i zadowala elity polityczne rządzące naszym krajem w ostatnim dwudziestoleciu.

Pomysły destrukcyjne

Pierwszy niezwykle groźny pomysł na zmianę statusu prawnego Lasów Państwowych pojawił się za rządów Jerzego Buzka i koalicji AWS – UW. Wtedy z Lasów chciano zrobić jednoosobową spółkę Skarbu Państwa, co gwarantowało dość krótką procedurę prywatyzacyjną. Temu pomysłowi sprzeciwił się m.in. ówczesny minister środowiska, wspomniany prof. Jan Szyszko, i – jak nieraz przypomina – w rozstrzygającym głosowaniu na forum Rady Ministrów tylko jeden głos przesądził o zachowaniu dotychczasowej formuły Lasów Państwowych.

Wydarzenie to na tyle wstrząsnęło środowiskiem leśników i sporą częścią społeczeństwa, że w końcu 1999 r. powstała pierwsza społeczna inicjatywa ustawodawcza przyjęta wkrótce przez Sejm w formie „ustawy o zachowaniu narodowego charakteru strategicznych zasobów naturalnych kraju”, pośród których na pierwszym miejscu znalazły się lasy państwowe.

Kolejna próba poważnej destabilizacji ekonomicznej Lasów nastąpiła niedawno, jesienią 2010 r., kiedy rząd Donalda Tuska postanowił ubezwłasnowolnić Lasy Państwowe poprzez włączenie do sektora finansów publicznych, co praktycznie oznaczało nieuniknione bankructwo, a dalsze koleje losu takiej „nieudolnej” firmy w warunkach notorycznego deficytu sektora publicznego były przesądzone. Protestowali pod Sejmem leśnicy, zebrano półtora miliona podpisów pod społecznym protestem. Rząd wycofał się z pomysłu.

Świąteczne „konsultacje” A.D. 2014

Minęły trzy lata i Maciej Grabowski, nowy minister środowiska w rządzie Donalda Tuska, pismem przesłanym e-mailem w dniu 27 grudnia 2013 r. zaprosił stowarzyszenia i organizacje działające w zakresie leśnictwa oraz dyrektorów regionalnych dyrekcji Lasów Państwowych z dyrektorem generalnym LP, razem 25 osób, na spotkanie poświęcone „nowym regulacjom prawnym dotyczącym leśnictwa”, organizowane 2 stycznia 2014 r. w gmachu Ministerstwa Środowiska.

Do zaproszenia dołączony był… gotowy projekt nowelizacji ustawy o lasach. Ograniczył się on do liberalizacji etatu pozyskania drewna i nałożenia na Lasy Państwowe nowych opłat na rzecz budżetu państwa w „sztywnej” wysokości po 800 mln zł w latach 2014 i 2015 oraz po 100 mln zł rocznie, począwszy od 2016 roku.

Warto przypomnieć, że polskie Lasy Państwowe działają na zasadzie samofinansowania i płacą szereg podatków na rzecz społeczeństwa i środowiska o łącznej wartości ponad miliarda złotych (VAT, CIT, podatek leśny i rolny, od nieruchomości), sporo inwestują w zagospodarowanie turystyczne lasów, infrastrukturę edukacyjną, ochronę przyrody, drogi leśne, utrzymanie czystości w lasach i… bynajmniej nie unikają dyskusji na temat podzielenia się zyskami (gdy te są) z budżetem państwa, jednak na cywilizowanych zasadach, które nie doprowadzą do upadku firmy, gdy któryś rok finansowy zakończy się stratą, bo nie będzie nabywców na drewno.

Na wspomnianym spotkaniu 2 stycznia br. minister Grabowski mógł poświęcić zwołanym z całego kraju dyrektorom Lasów Państwowych… 15 minut, które wykorzystał na przedstawienie własnego stanowiska. Wskazał na konieczność wsparcia budżetu państwa przez Lasy Państwowe, uzasadniając to nadwyżkami finansowymi, którymi one dysponują. I to całe „konsultacje”. Uczestnicy spotkania dowiedzieli się też, że przedstawiony im projekt nowelizacji ustawy o lasach nie jest wersją ostateczną. Wersja ostateczna była przedmiotem obrad Rady Ministrów 7 stycznia 2014 roku.

I właśnie tej wersji ostatecznej obawiają się leśnicy, bowiem w przesłanej przez ministra Grabowskiego (a już nieaktualnej) nie zaistniał żaden z postulatów zgłaszanych przez środowisko leśników w ostatnich trzech latach. Jakie jeszcze zapisy pojawią się w tym tajnym projekcie i jakie jeszcze „spontaniczne” poprawki do niego wniosą posłowie koalicji rządzącej PO – PSL, zanim go w Sejmie przegłosują?

Zachować spokój

Kierownictwo Lasów Państwowych uspokaja nastroje. Rzecznik LP Anna Malinowska tak przedstawia stanowisko: „Rozumiemy konieczność podzielenia się pieniędzmi z budżetem państwa, ale przedstawiony mechanizm zakłada obowiązek dokonywania wpłaty 100 mln zł bez względu na to, czy Lasy mają zysk, czy stratę. Ponadto obowiązek wypłaty 1,6 mld zł w dwóch najbliższych latach bardzo ograniczy nasze możliwości inwestycyjne. Już teraz musimy zrewidować prowizorium planu finansowo-gospodarczego na 2014 r., w którym zakładaliśmy około 1 mld zł na budowę środków trwałych, głównie na drogi. Jeśli ustawa wejdzie w życie, stracimy taką możliwość. Lasy tracą również margines bezpieczeństwa w postaci zapasów w sytuacjach klęsk żywiołowych, które zdarzają się w lasach”.

Lasy Państwowe to firma o zasięgu ogólnokrajowym. Gospodaruje na 1/4 obszaru Polski. Dzięki dobrej w ostatnich latach koniunkturze na drewno i oszczędnym gospodarowaniu zgromadziły na kontach około 2 mld zł, ale zysk netto od kilku lat wyraźnie spada. W rekordowym 2011 r. wyniósł 829 mln zł, w 2012 r. – 257 mln zł, a w 2013 r. ma być około 200 mln złotych. Drewno tanieje. W 2012 r. za metr sześc. uzyskano średnio 186,42 zł, w 2013 r. już tylko 171,05 złotego.

W piśmie zredagowanym w Dyrekcji Generalnej LP po spotkaniu z ministrem Grabowskim i skierowanym do pracowników Lasów Państwowych dyrektor Adam Wasiak poinformował, że środki dla budżetu państwa z kasy Lasów Państwowych będą przeznaczone na budowę i utrzymanie dróg lokalnych. Dodał również, że uczestnicy spotkania w Ministerstwie Środowiska 2 stycznia br. wskazali na konieczność systemowych rozwiązań w zakresie przekazywania nadwyżek finansowych przez LP i jak się wydaje, leśnicy są zwolennikami wpłat do budżetu państwa określonych wartością procentową (30 proc.) od zysku netto, gdyż takie rozwiązanie nie zagraża istnieniu firmy.

W ostatnim zdaniu do pracowników dyrektor zapewnia, że „wejście projektu (nowelizacji ustawy) w życie nie spowoduje redukcji zatrudnienia ani obniżki wynagrodzeń w Lasach Państwowych. Nie wpłynie też na realizację zadań wynikających z planów urządzenia lasu”. Narzuca się jednak nieodparte pytanie: Jaka będzie ta ostateczna wersja nowelizacji ustawy? Na razie nikt jej nie zna.

Przypadek?

Na ostatniej w 2013 r. naradzie gospodarczej kierownictwa Lasów Państwowych z dyrektorami regionalnych dyrekcji LP jej uczestnicy mieli okazję zapoznać się z nowymi wzorami umundurowania przygotowanymi dla pracowników Służby Leśnej, które mają obowiązywać od 2015 roku. Wzory nowoczesne, materiał wysokiej jakości, trwały, gwarantujący wysokie walory użytkowania. Jednak po raz pierwszy w 90-letniej historii POLSKICH Lasów Państwowych zrezygnowano w sortach mundurowych z wizerunku Orła Białego. Przypadek?

Norbert Jastrzębski

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl