Polska złożyła do KE skargę na Niemcy
Polska złożyła do Komisji Europejskiej skargę na Niemcy za nielegalnie przywiezione odpady. To pierwszy krok postępowania przed Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Poinformowała o tym minister klimatu i środowiska, Anna Moskwa.
Jednocześnie zaapelowała do niemieckich – jak to określiła „bardzo zielonych” – władz o zabranie nielegalnie zalegających śmieci z naszego terytorium. Polski podatnik nie będzie płacił za ich zagospodarowanie – zaznaczyła minister Anna Moskwa.
Przypomniała, że to za rządów PO-PSL w 2013 roku złagodzone zostało rozporządzenie dotyczące odpadów. Wykorzystały to m.in. Niemcy.
– Konsekwencją tego jest 35 tys. ton nielegalnych odpadów porzuconych w siedmiu składowiskach. Wielokrotnie interweniowaliśmy u naszego zachodniego sąsiada na poziomie landowym i federalnym, nawołując do zabrania niemieckich śmieci, które nielegalne zalegają na polskiej ziemi. Rząd Federalny odpowiadał, że to są kompetencje landowe, z kolei landy nie spieszyły się z podjęciem jakichkolwiek działań – wskazała Anna Moskwa.
Minister @moskwa_anna: Złożyliśmy do Komisji Europejskiej skargę na Niemcy za nielegalnie wwiezione odpady. To pierwszy krok postępowania przed #TSUE.
Przeczytaj więcej ➡️ https://t.co/iAaVDFwPYx pic.twitter.com/kUO97UAjmA
— Ministerstwo Klimatu i Środowiska (@MKiS_GOV_PL) July 26, 2023
Dlatego Polska rozpoczęła pierwszy etap postępowania i złożyła skargę na Niemcy. Nie ma tu wątpliwości, że doszło do naruszenia prawa – zaznaczył minister ds. europejskich, Szymon Szynkowski vel Sęk.
– Uruchamiamy pierwszy etap postępowania. Pierwszym krokiem jest skierowanie skargi do Komisji Europejskiej. Komisja będzie miała trzy miesiące na analizę skargi i wydanie uzasadnionej opinii. Następnym krokiem jest możliwość skierowania skargi do Trybunału Stanu Unii Europejskiej. Zobowiązania wynikające z prawa europejskiego obowiązują wszystkich w sposób równy. W tak wrażliwej sprawie, jak ochrona środowiska – przecież w Niemczech jednym z partnerów koalicyjnych jest partia Zielonych, której powinno zależeć na dochowywaniu prawa do ochrony środowiska – nie powinno być żadnej taryfy ulgowej – podkreślił Szymon Szynkowski vel Sęk.
Minister zaznaczył, że sprawa mogła zostać rozstrzygnięta w sposób polubowny, ale nie było dobrej woli w tej sprawie po stronie niemieckiej.
Minister ds. #UE @SzSz_velSek w #Warszawa: W tej sprawie jedna rzecz nie budzi wątpliwości – doszło tutaj do naruszenia ze strony Niemiec i ze strony międzynarodowej nie ma w tej kwestii żadnego usprawiedliwienia. Mimo wielu wezwań strona niemiecka nie chciała wziąć za swoje… pic.twitter.com/JIhEI8kt6T
— Prawo i Sprawiedliwość (@pisorgpl) July 26, 2023
Szymon Szynkowski vel Sęk zapewnił o determinacji, by nie tylko dbać o przestrzeganie prawa europejskiego przez naszych partnerów, ale przede wszystkim, by chronić życie i zdrowie polskich obywateli.
Dyskusja o problemie niebezpiecznych odpadów składowanych w Polsce rozgorzała na nowo w związku z pożarem w Przylepie. Zapaliły się tam toksyczne odpady.
RIRM