Polska żegna Krzysztofa Krawczyka
W wieku 74 lat zmarł Krzysztof Krawczyk. Na scenie muzycznej spędził ponad 50 lat. O śmierci wokalisty poinformował jego menadżer i przyjaciel Andrzej Kosmala.
Przy jego muzyce potrafiły bawić się kolejne pokolenia, zarówno ci starsi, którzy pamiętali jego początki, jak i młodzi, którym nie umknęły takie przeboje, jak „Chciałem być” czy „Jak minął dzień”.
Krzysztof Krawczyk zmarł w wieku 74 lat. Kochał publiczność, publiczność kochała jego – powiedziała Monika Grajewska, wokalistka, która współpracowała z Krzysztofem Krawczykiem.
– Jako człowiek, który czuł estradę, wiedział, co powinien dać swoim słuchaczom, czyli radość, chwilę refleksji i zadumy – wskazała Monika Grajewska, wokalistka.
Ta zaduma towarzyszyła jego tekstom – mówi Jan Wojdak, lider zespołu „Wawele”.
– Śpiewał pięknie, odważne i bardzo dobre teksty. Dbał o to, co śpiewa. A jeśli już śpiewał, to wiedział, o czym śpiewał – ocenił Jan Wojdak.
Drogi Krzysztofa Krawczyka i Jana Wojdaka przecinały się wielokrotnie. Nigdy nie nagrali nic razem, ale w studiu w Katowicach współpracowali z tymi samymi muzykami. To właśnie w tym studiu powstał „Parostatek”.
Krzysztof Krawczyk był perfekcjonistą. Do studia zawsze wchodził solidnie przygotowany.
– Jak wchodził do studia, nie musiał poprawiać wokalu. Śpiewał jedną, dwie ścieżki, dwie wersje, i teraz trzeba było się zastanowić, czy wybrać tę pierwszą, czy drugą, bo obie były znakomite – przypomniał lider zespołu „Wawele”.
Pomagał też młodym artystom. Tak było w przypadku wokalistki Moniki Grajewskiej, dla której Krzysztof Krawczyk był jak ojciec. Był wzorem showmana, ale i człowieka wiary.
– W czasie podróży, w czasie tournée, odmawialiśmy różaniec, który stał się naszą siłą napędową – powiedziała wokalistka.
Przeżył nawrócenie po wypadku samochodowym. Wcześniej zbuntował się na Pana Boga po tym, jak zmarł jego tata – mówił ks. bp Antoni Długosz, który przyjaźnił się z Krzysztofem Krawczykiem 15 lat.
– Doszedł do wniosku, że niepotrzebnie obrażał się na Pana Boga. Doszedł do wniosku, że Bóg zawsze go kocha, nigdy nie zdradza, zawsze może do Pana Boga wrócić przez sakrament spowiedzi – wyjaśnił ks. bp Antoni Długosz, biskup pomocniczy archidiecezji częstochowskiej.
Po spowiedź sięgał regularnie. Nie bał się głośno mówić o swoim przywiązaniu do wiary, co pokazał choćby w 2014 roku, gdy zagrał dla Rodziny Radia Maryja.
– Posłuchajcie pieśni, którą śpiewam zawsze po to, żeby to było dla mnie uspokojeniem sumienia, że podziękowałem Mamie Bożej – mówił Krzysztof Krawczyk.
Zaśpiewał wtedy utwór „Wysłuchaj nas Matko Boska”. Inny utwór, także pokazujący jego przywiązanie do wiary, nagrał wspólnie z ks. bp. Antonim Długoszem.
– Udało nam się razem z nim zaśpiewać wzruszającą piosenkę, którą nazywam rachunkiem sumienia dla całej Europy: Europo, nie możesz bez Boga – tłumaczył ks. bp Antoni Długosz.
Krzysztof Krawczyk powracał wciąż do nauczania Ojca Świętego Jana Pawła II. Spotkał się z Polskim Papieżem. Śpiewał dla niego, także w Toruniu, wspólnie ze słuchaczami Radia Maryja.
TV Trwam News