fot. tv trwam

[TYLKO U NAS] T. Stankiewicz-Podhorecka o nowych wytycznych przyznawania Oscarów: Teraz kryterium oceny będzie stanowić genderowa ideologia neomarksistowska

To jest jaskrawy dowód, jak zdeprawowana i zdegenerowana mniejszość podporządkowuje sobie normalną większość i bezczelnie domaga się od niej traktowania na specjalnych warunkach. Nie głębia intelektualna, nie takie wartości, jak prawda, dobro i piękno, które są przecież fundamentem sztuki, nie wartości artystyczne stanowić mają kryteria oceny dzieł sztuki, utworów literackich, przedstawień teatralnych, lecz genderowa ideologia neomarksistowska – powiedziała Temida Stankiewicz-Podhorecka, krytyk teatralny, w czwartkowej audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.  

Akademia Sztuki i Wiedzy Filmowej zapowiedziała, że do 2024 roku całkowicie wprowadzi nowe zasady przyznawania statuetki Oscara w kategorii najlepszy film. Akademia wskazała, że zmiany są podyktowane brakiem odpowiedniej reprezentacji kobiet i różnych mniejszości.

– To jest jaskrawy dowód, jak zdeprawowana i zdegenerowana mniejszość podporządkowuje sobie normalną większość i bezczelnie domaga się od niej traktowania na specjalnych warunkach. Nie głębia intelektualna, nie takie wartości, jak prawda, dobro i piękno, które są przecież fundamentem sztuki, nie wartości artystyczne stanowić mają kryteria oceny dzieł sztuki, utworów literackich, przedstawień teatralnych, lecz genderowa ideologia neomarksistowska – oceniła krytyk teatralny.

Obecnie coraz częściej mamy do czynienia z różnymi niewiarygodnymi sytuacjami, które są następstwem działań aktywistów neomarksistowskich.

– Po usłyszeniu tej wiadomości można się załamać albo potraktować jak koszmarny sen. Przecież już film „Przeminęło z wiatrem” po „rewolucji październikowej”, która miała miejsce w to lato w USA, został okrzyknięty jako rasistowski. Nowe standardy dotyczą głównie wątków LGBT i feminizmu. Jeśli chodzi o ideologię feministyczną, przypomnę, że obowiązują w Polsce w tej chwili końcówki damskie różnych zawodów. Przez to tworzą się paradoksalne sytuacje. Na przykład nie możemy powiedzieć o kobiecie dramaturg, ale dramaturżka, rektor uczelni to rektorka, dziekan uczelni to dziekanka, widzowie to widzki… – wyliczała Temida Stankiewicz-Podhorecka.

Nowe standardy przyznawania nagrody Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej będą wprowadzane stopniowo, a w pełni zaczną obowiązywać w 2024 roku podczas 96. wręczenia Oscarów.

–  Niedawno w „Naszym Dzienniku” ks. prof. Paweł Bortkiewicz, niezwykle celnie ujął sprawę i powiedział: „Wystarczy etykieta ˃>homoseksualny<˂, by była ona kluczem lub wytrychem otwierającym wszelkie drzwi. W myśl tej logiki dany utwór może być tandetny lub źle wykonywany, ale z racji, że ma tematykę homoseksualną jest arcydziełem”. W lapidarnej formie ksiądz profesor przedstawił kwintesencję programu kulturowego, to znaczy antykulturowego – zwróciła uwagę gość „Aktualności dnia”.

Temida Stankiewicz-Podhorecka podkreśliła, że współcześnie borykamy się z próbą obalenia fundamentalnych wartości.

– Jesteśmy świadkami szybkiego i agresywnie postępującego procesu kulturowego, obalania chrześcijańskiego humanizmu, by w to miejsce wprowadzić antyhumanizm. (…) Przede wszystkim teatr powinien poszukiwać prawdy o człowieku i kiedyś tak było. Pokazywał człowieka jako istotę integralną pod względem duchowym, emocjonalnym i fizycznym. Dziś natomiast teatr odjął człowiekowi jego wymiar transcendentalny i zredukował go do biologicznej sfery ludzkich doznań – mówiła krytyk teatralny.

Gość Radia Maryja wskazała, że są to zabiegi celowe.

– O co tu chodzi? Chodzi o to, by uzależnić człowieka od popędu seksualnego, tak jak się uzależnia od alkoholu, narkotyków i dopalaczy. Popęd seksualny ma być współczesnym bożkiem nowego świata. Również nieodłącznym elementem wytworów współczesnej kultury. W kinie, w teatrze i w sztukach wizualnych są nagminnie prezentowane, wręcz ordynarne i wulgarne, obrazy i sceny seksualne. Bywa, że nawet pornograficzne. Piękno zostało zastąpione przez brzydotę, dobro przez promocję zła, a prawda przez tak zwaną postprawdę – podkreśliła.

Zdaniem Temidy Stankiewicz-Podhoreckiej, za tymi działaniami stoją ugrupowania lewicowe.

– Sztuka już nie uwrażliwia młodych ludzi na piękno, dobro i prawdę, bo lewicowa ideologia zaprzecza istnieniu obiektywnej prawdy, obiektywnego dobra i obiektywnego piękna. Wytworzono sztuczną modę na postmodernistyczne nurty w kulturze. Oczywiście to są nurty o charakterze lewicowym, które wprowadziły dyktat relatywizmu. W ich opcji nie ma już granicy między dobrem a złem. Jest to bardzo niebezpieczny proces, ponieważ poprzez sztukę, film, literaturę i kulturę formuje się światopoglądowo nowe pokolenie. Dzieło oderwane od prawdy przynosi jedynie szkody i demoralizację – ostrzegła krytyk teatralny.

Całą rozmowę z Temida Stankiewicz-Podhorecką można odsłuchać [tutaj] .

radiomaryja.pl

 

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl