W jednym z belgijskich kościołów sprofanowano krzyż

W Belgii doszło do profanacji krzyża. W kościele św. Jana Chrzciciela w jednym z belgijskich miast na krzyżu zawisła półtonowa krowa, pokryta białą farbą.

Krzyż to symbol śmierci Chrystusa i życia wiecznego. Bluźniercza instalacja spotkała się ze sprzeciwem wiernych. Jej autorem jest Tom Herck, belgijski artysta. Obrażając uczucia religijne katolików chce pokazać marnotrawstwo jedzenia. Jednocześnie w świątyni podawane są przystawki z wołowiny i sera. Co może jeszcze bardziej oburzać, praca ma tytuł „Święta Krowa”.

Dr Błażej Kmieciak, bioetyk, zauważa, że krzyż dla kilku miliardów ludzi jest znakiem prowadzącym do Boga. Odnosząc się do instalacji podkreśla, że nie może być to forma protestu.

– Zadałem kiedyś pytanie, czy jeżeli np. na scenie artysta strzeli do widza z borni palnej i go zabije, czy jest możliwe, że będzie się bronił w postaci takiej, że to była forma wyrazu artystycznego? Ja jestem przekonany, z przerażeniem o tym mówię, że za kilka-kilkanaście lat może do tego dojść, że linia obrony będzie polegać na tym, iż artysta powie: ale ja chciałem tylko wyrazić w tym momencie pewną frustrację społeczeństwa np. wobec zjawiska używania broni palnej. Mam świadomość, jak to teraz brzmi, ale popatrzmy: kto 20 lat temu pomyślałby o tym, by zrobić tak niepojętą rzecz w Kościele, jak przybicie krowy do krzyża? – wskazuje dr Błażej Kmieciak.

Kaplica św. Jana Chrzciciela została zamknięta i należy do diecezji Hasselt. Tymczasowo świątynia została wynajęta na galerię sztuki. Przed kaplicą gromadzą się wierni na modlitwie. Apelują do władz diecezji o usunięcie ze świątyni kontrowersyjnej instalacji.  Krowa na krzyżu ma być wystawiana w kościele do początku grudnia.

RIRM