fot. https://www.sn.pl/osadzienajwyzszym/SitePages/Organizacja.aspx?ListName=Org_PPSN&ItemSID=4-f1bbcd6a-ce5e-4e37-9557-1d0b100e352e

Pierwsza Prezes Sądu Najwyższego ws. odwołania Piotra Schaba: Szef Ministerstwa Sprawiedliwości lekceważy zasady praworządności

Pierwsza Prezes Sądu Najwyższego, Małgorzata Manowska, w poniedziałek oceniła, że decyzja szefa Ministerstwa Sprawiedliwości ws. odwołania rzecznika dyscyplinarnego, Piotra Schaba, nie usiłuje udawać, iż została podjęta na podstawie i w granicach prawa. Jej zdaniem minister potwierdził, że lekceważy zasady praworządności.

W piątek Ministerstwo Sprawiedliwości poinformowało o odwołaniu przez szefa resortu, Adama Bodnara, sędziego Piotra Schaba z funkcji rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych. Według MS uzasadnienie tej decyzji obejmuje zarzuty dotyczące zarówno działalności zawodowej Piotra Schaba jako prezesa sądów, jak i jego roli jako rzecznika dyscyplinarnego. W rezultacie Piotr Schab – jak oceniono – utracił legitymację do efektywnego sprawowania funkcji sędziowskiego rzecznika dyscyplinarnego.

Swoje stanowisko w sprawie wyraziła w poniedziałek I prezes Sadu najwyższego Małgorzata Manowska. W jej ocenie, decyzja Adama Bodnara nie usiłuje nawet udawać, że została podjęta na podstawie i w granicach prawa. Działanie Adama Bodnara Małgorzata Manowska uznała za bezprawną próbę przerwania kadencji Piotra Schaba, które stanowi według niej rażącą obrazę zasady demokratycznego państwa prawnego, zasady praworządności, zasady podziału władz i jako takie stanowi zuchwałe nadużycie władzy przez funkcjonariusza publicznego.

W piątkowym komunikacie resortu wskazano, że uzasadnienie decyzji ministra Adama Bodnara obejmuje zarzuty dotyczące zarówno działalności zawodowej Piotra Schaba jako prezesa sądów, jak i jego roli jako rzecznika dyscyplinarnego.

„Mając na uwadze nagromadzenie wszczętych postępowań dyscyplinarnych, postępowań o uchylenie immunitetu oraz postępowań karnych, należy stwierdzić, że sędzia Piotr Schab utracił legitymację do efektywnego sprawowania funkcji Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych” – podano.

I prezes zaznaczyła, że choć zdarzało jej się zajmować krytyczne stanowisko względem decyzji podejmowanych przez sędziego Piotra Schaba, to nie ma najmniejszej wątpliwości, że okoliczności wymienione w komunikacie MS, informującym o podjętych przez Adama Bodnara działaniach nie mogą stanowić przesłanki przerwania kadencji rzecznika dyscyplinarnego sędziów Sądów Powszechnych.

„Świadomie przewidziana przez ustawodawcę kadencyjność rzeczników dyscyplinarnych(…) została przewrotnie przedstawiona jako rzekoma luka prawna, która polegać miałaby na niemożności ich politycznie motywowanego odwołania. To pokrętne rozumowanie ma uzasadniać bezprawne działania Ministra Sprawiedliwości, chcącego samowolnie kreować normy, których nie ma i nie powinno być w systemie normatywnym demokratycznego państwa prawnego” – napisała w stanowisku I prezes.

Według Małgorzaty Manowskiej, Adam Bodnar swoją decyzją kolejny raz potwierdził, że całkowicie lekceważy zasady praworządności na czele z zasadą legalizmu działań władzy państwowej, drastycznie naruszając art. 7 Konstytucji RP.

Dlatego – według I prezes SN – decyzja zmierzająca do bezprawnego przerwania kadencji Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych nie usiłuje nawet udawać, że została podjęta na podstawie i w granicach prawa.

„Mając powyższe na względzie, nie waham się stwierdzić, że aprobowane przez premiera (Donalda Tuska) działania, ministra Adama Bodnara można przyrównać do niechlubnych praktyk organów PRL w latach pięćdziesiątych ubiegłego wieku” – stwierdziła Małgorzata Manowska.

Według piątkowego komunikatu MS, kluczowym impulsem do tej decyzji był wyrok Sądu Rejonowego w Łodzi z 11 kwietnia 2025 r., który uznał działanie rzecznika dyscyplinarnego Piotra Schaba, polegające na niedopuszczeniu sędziego Igora Tulei do pracy, za bezprawne oraz zasądził – nieprawomocnie – odszkodowanie za stosowanie mobbingu.

Resort przypomniał, że wobec Piotra Schaba toczą się postępowania dyscyplinarne prowadzone przez rzeczników dyscyplinarnych ministra sprawiedliwości (tzw. rzeczników ad hoc) m.in. w związku ze zwolnieniem sędzi Agnieszki Brygidyr-Dorosz z obowiązku rozpoznania trzech spraw, za działania wobec sędziego Waldemara Żurka czy bezprawne posługiwanie się tytułem prezesa Sądu Apelacyjnego w Warszawie (po odwołaniu z tej funkcji). MS wskazało też, że Prokuratura Krajowa prowadzi sześć postępowań z udziałem Piotra Schaba, które dotyczą m.in. zaniechania przekazania spraw rzecznikom dyscyplinarnym, odmowy dopuszczenia sędziego Igora Tulei do pracy, a także podejrzenia popełnienia przestępstwa na szkodę sędziego Waldemara Żurka.

Rzecznik dyscyplinarny sędziów sądów powszechnych Piotr Schab został w czerwcu 2018 r. powołany przez ówczesnego ministra sprawiedliwości – prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobrę. Wraz z nim powołani zostali zastępcy: Przemysław Radzik (odwołany przez szefa MS na początku kwietnia) i Michał Lasota. Od lat Piotr Schab, Przemysław Radzik i Michał Lasota byli krytykowani jako rzecznicy dyscyplinarni przez przedstawicieli obecnych władz, a wcześniej opozycji, a także przez część środowiska prawniczego, za działania oceniane jako represyjne wobec części sędziów.

PAP

drukuj