PE: Głosowania ws. COVID-19
W Brukseli trwa sesja plenarna Parlamentu Europejskiego. Przewodniczący David Sassoli poinformował, że już niedługo eurodeputowani oraz pracownicy tej instytucji będą mogli wrócić do normalnych warunków pracy. Jak na razie w posiedzeniu plenarnym biorą udział posłowie, którzy zobowiązani są głosować zdalnie na odległość. Potwierdziły się też informacje, że kolejna sesja plenarna w Strasburgu odbędzie się dopiero we wrześniu.
Do Parlamentu Europejskiego na specjalną skrzynkę mailową napływają karty do głosowania z oddanymi przez europosłów głosami. Jak zwykle można zaznaczyć „+”, „-” lub wstrzymać się od głosu. Wszystkie głosowania są imienne.
Europosłowie pochylają się dziś m.in. nad projektami rezolucji dotyczącymi działań UE na rzecz walki z pandemią COVID-19 i jej skutkami. Jednym z projektów jest wspólny, złożony przez cztery grupy polityczne (EPP, S&D, Renew, Verts/ALE). Politycy frakcji Europejskich Konserwatystów i Reformatorów zdecydowali się nie popierać tego dokumentu przez m.in. odniesienia w tym projekcie do sprawy Zielonego Ładu oraz zapis, w którym sygnatariusze wspólnej rezolucji domagają się m.in. tego aby Parlament Europejski uznał, za całkowicie niezgodne z wartościami europejskimi (jak zapisano w rezolucji), „działania podjęte przez polski rząd – a mianowicie zmianę ordynacji wyborczej wbrew orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego i przepisom przewidzianym w ustawie – by w czasie pandemii przeprowadzić wybory prezydenckie, co może zagrozić życiu obywateli polskich i podważyć koncepcję wolnych, równych, bezpośrednich i tajnych wyborów”. – czytamy w przedłożonym projekcie.
Sprawę komentuje b. wiceprzewodniczący PE, europoseł Ryszard Czarnecki.
– Dziś dla instytucji Unii Europejskiej jest wreszcie czas na realną, chociaż spóźnioną walkę z pandemią, a nie na polityczne gierki. Taką polityczną gierką jest rezolucja większości w Europarlamencie: socjalistów, Zielonych, liberałów, chadeków (tam gdzie PO i PSL), w której jest też atak na Polskę za to, że będą w maju wybory prezydenckie, ale nie ma słowa o tym, że w Niemczech (w Bawarii) odbyły się niedawno landowe wybory do władz kraju związkowego. A więc tak: Niemcom wolno, a Polakom nie wolno. My na takie podwójne standardy zgodzić się nie możemy. My taką hipokryzję unijną odrzucamy. Stąd nasz sprzeciw. – mówi europoseł Ryszard Czarnecki.
Warto dodać, że frakcja EKR przygotowała własny projekt rezolucji, w którym politycy domagają się aby Parlament wyraził ubolewanie z powodu „ostatnich bezzasadnych ataków politycznych na niektóre rządy krajowe, które zgodnie z prawem wprowadzają środki nadzwyczajne w celu powstrzymania epidemii”. Sesja plenarna Parlamentu Europejskiego potrwa do jutra.
Dawid Nahajowski/radiomaryja.pl