Parada Polskości w Wilnie
Po raz kolejny głównymi ulicami Wilna przeszła Parada Polskości. W biało-czerwonym pochodzie uczestniczyło około 10 tys. naszych rodaków.
Choć Kresowiacy na co dzień mieszkają na Litwę, nie zapomnieli o Polsce. Pani Helena cały czas ma ojczyznę w sercu.
– Tam mam rodzinę, w Warszawie i dalej po całej Polsce jest rozsiana od strony mojej mamusi. Mam dwie ojczyzny – Litwa, w której mieszkam i Polskę, którą kocham – mówiła pani Helena.
Wyrazem miłości do ojczyzny jest chociażby Parada Polskości, która po raz kolejny przeszła głównymi ulicami Wilna. W ten sposób Polacy na Litwie i przedstawiciele władz Polski uczcili Dzień Polonii i Polaków za Granicą oraz rocznicę Konstytucji 3 maja.
Biało-czerwony pochód jest już tradycją – wskazał poseł do Parlamentu Europejskiego, Waldemar Tomaszewski, lider partii Akcja Wyborcza Polaków na Litwie – Związek Chrześcijańskich Rodzin.
– W 2003 roku mieliśmy pierwszą paradę. Zapoczątkował ją prezes Związku Polaków, Michał Mackiewicz – powiedział Waldemar Tomaszewski.
Wielu Polaków, tak jak pani Regina, uczestniczy w wydarzeniu za każdym razem.
– Staramy się brać udział we wszystkich paradach, które były. Braliśmy udział z zespołem „Sulczanie”. Zawsze szliśmy w paradzie i to jest nasze – oznajmiła pani Regina.
Udział w pochodzie to z kolei dla pani Teresy i jej męża obowiązek.
– Jesteśmy Polakami z krwi i kości z Wileńszczyzny. Nie możemy opuścić takiej tradycji i święta. Dla nas Polaków jest to bardzo duże święto – mówiła pani Teresa z mężem.
Niektórzy jednak – tak jak Pani Daryna – uczestniczyli w Paradzie Polskości po raz pierwszy. Ten udział miał jednak głęboki wymiar.
– Reprezentuję stowarzyszenie polskiej kultury im. świętego Jana Pawła II oraz wszystkich Polaków na Ukrainie, którzy przez wojnę nie mogli brać udziału w tym roku – wskazała pani Daryna.
Zwieńczeniem wydarzenia była uroczysta Msza św. dziękczynna sprawowana u stóp Najświętszej Maryi Panny Ostrobramskiej. To właśnie przed Jej obliczem rodacy na przestrzeni lat znajdowali otuchę i nadzieję, kiedy jej brakowało – mówił podczas homilii ks. Ryszard Umański.
– To miejsce szczególne, święte. Tu zawsze byliśmy wolni. To nasze sanktuarium. To skarbnica najcenniejszych wartości boskich, człowieczych i narodowych – zaakcentował ks. Ryszard Umański.
Do uczestników Marszu Polskości list skierował m.in. premier Mateusz Morawiecki. Odczytał go pełnomocnik rządu ds. Polonii i Polaków za granicą, Jan Dziedziczak.
– Polska jest z Wami, ale Polska jest też w Was. Wszędzie tam, gdzie bije polskie serce, jest cząstka Polski – podkreślił w liście premier Mateusz Morawiecki.
Polacy na Litwie są najliczniejszą mniejszością narodową. Stanowią 6,5 procent ogółu litewskiego społeczeństwa.
TV Trwam News