Papież Franciszek zakończył pielgrzymkę do krajów bałtyckich
We wtorek dobiegła końca podróż apostolska Ojca Świętego do krajów bałtyckich. Ostatnim etapem pielgrzymki była Estonia. Transmisję z całej wizyty Papieża można było usłyszeć i zobaczyć na antenach Radia Maryja i Telewizji Trwam.
Swoją wizytę w stolicy Estonii Tallinie Papież rozpoczął od spotkania z prezydent tego kraju. Podczas swojego wystąpienia w Ogrodzie Różanym Pałacu Prezydenckiego Ojciec Święty Franciszek mówił o pielęgnowaniu pamięci i owocnym budowaniu więzi między pokoleniami i wspólnotami.
– Nie ma gorszej alienacji niż doświadczać, że nie mamy korzeni, że nie należymy do nikogo. Gleba będzie żyzna, naród przyniesie owoce i będzie zdolny do rodzenia jutra tylko o tyle, o ile zrodzi relacje przynależności między swoimi członkami, o tyle, o ile stworzy więzi integracyjne między pokoleniami i różnymi tworzącymi go wspólnotami – wskazał Papież.
Kolejnym punktem wizyty było spotkanie ekumeniczne z młodzieżą w luterańskim kościele św. Karola oraz z podopiecznymi kościelnych organizacji charytatywnych w katedrze pod wezwaniem świętych Piotra i Pawła.
– Chciałbym was zachęcić, abyście dalej tworzyli więzi, aby wyjść do dzielnic i powiedzieć wielu ludziom: „Ty też należysz do naszej rodziny”. Jezus powołał uczniów, a dziś nadal wzywa każdego z was, drodzy bracia, abyście nadal siali i przekazywali Jego królestwo. On liczy na waszą historię, na wasze życie, na wasze ręce, by „wstrząsnąć” tym miastem i dzielić się tym, co przeżyliście – mówił papież Franciszek.
Po południu Ojciec Święty przewodniczył uroczystej Mszy świętej na tallińskim Placu Wolności. Nie zdobyliście waszej wolności po to, aby teraz stać się niewolnikami konsumpcjonizmu, indywidualizmu lub pragnienia władzy – mówił w homilii papież Franciszek.
– Czasami niektórzy sądzą, że siła narodu jest dziś mierzona innymi parametrami. Są tacy, którzy mówią wyższym tonem, ludzie, którym, gdy mówią, wydaje się, że są bezpieczniejsi – bez ustępstw i wahań. Są tacy, którzy do krzyków dodają groźby użycia broni, rozmieszczenia żołnierzy, strategii. To ten, który wydaje się „silniejszy”. Ale to nie jest „poszukiwaniem” woli Bożej, ale gromadzeniem, aby zaistnieć na podstawie stanu posiadania. Ta postawa kryje w sobie odrzucenie etyki, a wraz z nią Boga – wskazał.
Wieczorem Ojciec Święty powrócił do Rzymu.
TV Trwam News/RIRM