P. Kaleta: Jeśli zmiany w UE będą szły w kierunku odebrania Polsce niepodległości, PiS zrobi wszystko, by się tak nie stało. Jednak bez prawdziwych Polaków samy nie damy rady
Jeżeli wszystkie symptomy będą szły w kierunku, iż będzie się chciało naszej umiłowanej Polsce odebrać niepodległość, Prawo i Sprawiedliwość zrobi wszystko, aby tak się nie stało, ale bez prawdziwych Polaków my sobie sami rady nie damy. Tutaj jest potrzebna bardzo duża mobilizacja – mówił Piotr Kaleta, poseł Prawa i Sprawiedliwości, w audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.
Parlament Europejski w rezolucji przyjętej w Strasburgu opowiedział się za zmianą unijnych traktatów. Proces ten ma na celu pozbawienie suwerenności poszczególnych krajów Wspólnoty na rzecz Niemiec i Francji, które wiodą prym we UE. Procedura zmiany unijnych traktatów jest dłuższym procesem i nie rozstrzygnie się ona na jednym głosowaniu. Niemcy i Francuzi badają, na ile tak naprawdę mogą sobie pozwolić.
– Należy pamiętać o tym, że rozpoczął się w Europie proces pozbawienia suwerenności poszczególnych krajów pod dyktat dwóch największych krajów w Europie. To nie jest coś takiego, co my sobie wyobrażamy, iż Donald Tusk powie, że europosłowie będą głosować w innej formule, będą głosować przeciw. To jest proces, a nie jedno głosowanie, co oznacza, że przystępujemy do negocjacji, które mają zakończyć się pozbawieniem praw proceduralnych, kluczowych, jak np. prawo weta, prawo stanowienia o własnej armii, na rzecz decyzji, które będą zapadały wśród europejskich urzędników bez poszanowania praw państwowych. W każdym momencie będziemy musieć obserwować to, jak będą zachowywać się poszczególne parlamenty krajów Wspólnoty. Wydaje mi się, że jak to się dzieje bardzo często w różnych negocjacjach, najpierw przedstawia się bardzo wysokie propozycje po to, aby z czegoś zrezygnować. Nie łudźmy się, że to idzie w tym kierunku – powiedział Piotr Kaleta.
Do zmiany unijnych traktatów nie chce dopuścić Prawo i Sprawiedliwość. Inne poglądy w tej kwestii ma jednak lider Platformy Obywatelskiej. Donald Tusk podczas ostatniej konferencji prasowej zaznaczył jednak, że jest przeciwny działaniu europosłów w tak szybkim tempie. Nie zanegował jednak samego pomysłu Unii Europejskiej.
– Donald Tusk na konferencji prasowej powiedział, iż jest przeciwny, by europosłowie głosowali za tymi zmianami, dlatego że sprawa ta idzie w dość szybkim tempie. Oznacza to, iż nie neguje samych zapisów, koncepcji pozbawienia suwerenności poszczególnych krajów, tylko neguje jej procedurę (…). Jeżeli wszystkie symptomy będą szły w kierunku, iż będzie się chciało naszej umiłowanej Polsce odebrać niepodległość, Prawo i Sprawiedliwość zrobi wszystko, aby tak się nie stało, ale bez prawdziwych Polaków my sobie sami rady nie damy. Tutaj jest potrzebna bardzo duża mobilizacja – oznajmił poseł PiS.
Piotr Kaleta wskazał, że Niemcy zaczynają wyciągać pewne wnioski na temat tego, co dzieje się w krajach Europy Środkowo-Wschodniej.
– Niemcy także wyciągają pewne wnioski z tego wszystkiego, co się stało, że w krajach Europy Środkowo-Wschodniej – mam tu przede wszystkim na myśli Polskę – funkcjonował rząd, parlament, który był nastawiony na nasze europejskie i katolickie wartości, który potrafił się odwinąć Niemcom, Francuzom. Rząd pokazał w bardzo wielu sprawach, że potrafi myśleć przewidująco, logicznie. Mam na myśli kwestie dotyczące konfliktu na Ukrainie. Niemcy i Francja będą w tej chwili wyciągać z tego wnioski, iż muszą się pospieszyć, bo może nastąpić taka sytuacja, że w Europie przyjdzie duch właściwych i dobrych zmian (…). Miejmy nadzieję, że nastąpi takie zachowanie i dojdzie do zatrzymania lewackiego pochodu. My, Polacy, róbmy swoje, ale oczywiście popatrzmy na to, co dzieje się w Europie, wspierajmy inne kraje, narody, formacje, które mają podobne myślenie jak polska prawica – wskazał gość „Aktualności dnia”.
W sieci pojawiają się nieoficjalne doniesienia dotyczące tego, że Sąd Najwyższy otrzymał wiele skarg związanych z wyborami parlamentarnymi i referendum. Może okazać się, że referendum będzie musiało zostać powtórzone.
– Zdajemy sobie sprawę, że osiągnięcie progu referendalnego będzie niezwykle trudne, bo przecież też chcieliśmy, aby Polacy mogli się wypowiedzieć przy okazji wyborów parlamentarnych w bardzo kluczowych sprawach. Nie możemy oddać Polski walkowerem. Nie możemy oddawać najmniejszej sprawy, jakbyśmy byli przekonani, iż jesteśmy skazani na porażkę. Będzie to sytuacja bardzo trudna, ale powinniśmy walczyć o to, aby te wszystkie rzeczy, które są niezwykle istotne z punktu widzenia naszego społeczeństwa oraz suwerenności, mogły być cały czas na tapecie, żeby Polacy mieli konkretny wybór i głos we własnych rękach – akcentował Piotr Kaleta.
Całą rozmowę z Piotrem Kaletą można odsłuchać [tutaj].
radiomaryja.pl