fot. Tomasz Strąg

P. Jaki: Niemcy uwielbiają opowieści o tym, że UE musi być solidarna i musimy wszyscy myśleć o całej Wspólnocie – do czasu, kiedy jest zagrożony ich, niemiecki interes

Niemcy uwielbiają opowiadać o tym, że to Unia Europejska musi być  solidarna, demokratyczna i musimy wszyscy myśleć o całej Wspólnocie, a nie o swoich narodowych interesach. Oni uwielbiają takie opowieści – do czasu, kiedy jest zagrożony ich, niemiecki interes. Wtedy wszystkie interesy i wszystkie słowa, które do tej pory używali, schodzą na dalszy plan. Tak było wtedy, kiedy były deficyty szczepionek na COVID-19. (…) Wtedy skorzystali ze swojej uprzywilejowanej pozycji i najpierw [szczepionki – red.] miały iść do Niemiec. Teraz jest podobna sytuacja – mówił we wtorkowych „Aktualnościach dnia” na antenie Radia Maryja Patryk Jaki, europoseł Suwerennej Polski.

W reakcji na nasilający się kryzys migracyjny na swoim terytorium Niemcy podjęły decyzję o wprowadzeniu wzmożonych kontroli na wszystkich swoich granicach. Takie rozwiązanie ma funkcjonować przez najbliższe sześć miesięcy.

Wzmożenie kontroli granicznych przez naszych zachodnich sąsiadów oznacza de facto zawieszenie funkcjonowania strefy Schengen, umożliwiającej swobodny przepływ osób na terenie Unii Europejskiej.

To pokazuje, że Niemcy dla własnych korzyści łamią unijne traktaty – wskazał Patryk Jaki.

– Niemcy uwielbiają opowiadać o tym, że to Unia Europejska musi być  solidarna, demokratyczna i musimy wszyscy myśleć o całej Wspólnocie, a nie o swoich narodowych interesach. Oni uwielbiają takie opowieści – do czasu, kiedy jest zagrożony ich, niemiecki interes. Wtedy wszystkie interesy i wszystkie słowa, które do tej pory używali, schodzą na dalszy plan. Tak było wtedy, kiedy były deficyty szczepionek na COVID. (…) Wtedy skorzystali ze swojej uprzywilejowanej pozycji i najpierw [szczepionki – red.] miały iść do Niemiec. Teraz jest podobna sytuacja. Do tej pory oni twierdzili, że wszyscy muszą być solidarni z migrantami, że jest to absolutnie fundamentalna sprawa, a kiedy mają coraz większy problem z utrzymaniem bezpieczeństwa wewnątrz własnego kraju, to jednostronnie zdecydowali, że wyłączają strefę Schengen. Żadne traktaty im na to nie pozwalają, żadne prawo im na to nie pozwala, a po prostu tak sobie je wyłączyli – zwrócił uwagę europoseł.

Niemieckie działania spotkały się z pochwałami ze strony premiera Węgier, Viktora Orbana, w mediach społecznościowych.

Polska mogłaby wziąć w tym aspekcie przykład z Niemiec i w momencie wejścia w życie paktu migracyjnego zamknąć swoje granice, jednak aby podjąć taką decyzję, potrzeba odwagi – podkreślił gość „Aktualności dnia”.

– Polska mogłaby wykorzystać ten casus i w momencie, kiedy pakt migracyjny wejdzie w życie, też sobie zamknąć granicę i powiedzieć: my nie będziemy tego przestrzegać i tak powinniśmy zrobić. Natomiast jeżeli premierem Polski będzie Tusk, to nie sądzę, że będzie go stać na taką odwagę i ruch asertywności wobec Niemiec. To jest polityk będący przedłużeniem niemieckiej polityki. Oczywiście ten precedens będzie można wykorzystywać, ale trzeba będzie mieć odwagę, a ja nie sądzę, że Tusk i jego ekipa taką odwagę mają – zaznaczył polityk Suwerennej Polski.

Kryzys migracyjny to niejedyny problem trapiący współcześnie Unię Europejską. Kolejnym jest pogłębiająca się przepaść w tempie rozwoju pomiędzy gospodarką europejską a gospodarką Chin oraz Stanów Zjednoczonych. Kwestię tę poruszył w przygotowanym raporcie Mario Draghi, były szef Europejskiego Banku Centralnego.

–  Diagnoza Draghiego jest dobra. Nie ma żadnej wątpliwości, że i Chiny, i Stany Zjednoczone nam uciekły. Draghi pokazuje w tym raporcie, że największe firmy start-upowe w kluczowych sektorach innowacyjnych praktycznie nie powstają w Europie. One powstają tylko i wyłącznie w USA czy w Chinach. To pokazuje, że nasza gospodarka nie tylko nie jest konkurencyjna, ale również nie jest innowacyjna. (…) Natomiast recepty, które on proponuje, są co najmniej dyskusyjne, ponieważ Draghi proponuje wyemitowanie kolejnego długu, kolejnej ogromnej pożyczki i Niemcy już od razu powiedzieli, że się na to nie zgadzają. Wiadomo, że oni musieliby partycypować w ogromnej części w tym długu, więc opowieści o solidarności schodzą na bok, na dalszy plan – wskazał Patryk Jaki.

Mario Draghi  w swoim raporcie zwrócił uwagę, że jedną z głównych przyczyn słabej kondycji europejskiej gospodarki są wysokie ceny energii oraz gazu, co przekłada się na niską konkurencyjność firm ze Starego Kontynentu.

– Dzieje się tak dlatego, że przez lata mamy szaloną politykę Zielonego Ładu – i tu zgoda. Natomiast recepta, jaką Draghi przedstawia w związku z tym, to jest jeszcze więcej Zielonego Ładu, żeby jeszcze przyspieszyć ten cały proces transformacji i żeby wówczas Europa miała jeden element konkurencyjny związany z nowoczesną zieloną technologią. Problem polega na tym, że już nawet w tym obszarze Europa – mimo tak ogromnych nakładów i tak ogromnego wysiłku – przegrywa z Chinami. Na przykład 80 proc. części fotowoltaicznych sama Europa kupuje w Chinach, nie mówiąc już o innych elementach tzw. odnawialnych źródeł energii. Po drugie, Chiny robią to w taki sposób, że dbają jednak o to, aby te produkty były wytwarzane poprzez tańsze źródła energii, tzn. otwierając nowe kopalnie. Natomiast UE robi wszystko na odwrót – zauważył gość Radia Maryja.

Całą rozmowę z Patrykiem Jakim w „Aktualnościach dnia” można odsłuchać [tutaj].

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi: , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl