Okienko transferowe OFE czynne jeszcze przez miesiąc
Jeszcze tylko przez miesiąc pozostanie otwarte tzw. okienko transferowe. W tym czasie Polacy mogą zdecydować, czy przekazać swoje środki jedynie do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych czy do ZUS i Otwartego Funduszu Emerytalnego. Kolejna taka możliwość pojawi się dopiero za cztery lata.
Do ZUS trafia 12,22 proc. wynagrodzenia, pozostała cześć składki na ubezpieczenie społeczne – 7,3 proc. (w przypadku wyboru ewidencjonowania w całości składki na subkoncie w ZUS) jest zapisywane na indywidualnym koncie emerytalnym. Przy wyborze OFE na indywidualnym koncie w ZUS zostanie zapisane 4,38 proc. a do Funduszu zostanie przekazane 2,92 proc.
Prof. Leokadia Oręziak, ekonomistka, zwraca uwagę, że rząd na razie nie podjął działań, by Polacy zrezygnowali z OFE.
– Mógł zrobić coś, żeby z OFE wycofało się 2,5 mln osób, które w OFE są, bo ciągle tam przecież płynie składka tych osób, na którą zresztą jako państwo nie mamy pieniędzy. Z tego powodu trzeba pożyczyć ponad 3 mld, żeby refinansować ZUS-owi ubytek składki. Rząd nic nie zrobił w tym kierunku, zachował absolutną ciszę przyjmując założenie, że niech tak będzie, jak jest. To taki wybór. Ten wybór kosztuje. To okienko się już niedługo kończy – za miesiąc. Dużo ludzi mogłoby się wycofać z OFE, ale tego nie zrobi, bo po prostu wielu macha na to ręką. Rząd nie podaje żadnej informacji, nie mówi ile to kosztuje, jakie to w ogóle jest niekorzystne dla nas wszystkich. Czy potem rząd coś będzie robił? Trudno powiedzieć – mógł już na tym etapie coś zrobić – mówi prof. Leokadia Oręziak.
Oświadczenia można składać w ZUS osobiście, listownie oraz elektronicznie – za pomocą swojego profilu na Platformie Usług Elektronicznych ZUS.
RIRM/PAP