Ogłupianie wyborców przez polityków Platformy Obywatelskiej
Rafał Trzaskowski przekonuje, że receptą na wysokie ceny masła jest obniżka stóp procentowych. Jedno z drugiego wcale nie wynika. Jest na odwrót – obniżka stóp będzie wiązała się z podwyżką cen. Pozostaje pytanie, po co Platforma próbuje skleić prezesa banku centralnego z inflacją.
Rafał Trzaskowski zwrócił się do prezesa Narodowego Banku Polskiego.
– Wzywam prezesa Glapińskiego do obniżenia stóp procentowych – mówił Rafał Trzaskowski, kandydat KO na prezydenta.
Kandydat Platformy oskarżył prof. Glapińskiego o upolitycznienie. Obarczył go winą za inflację. Mówił o potrzebie silnej złotówki. Twierdził, że prezes banku centralnego zwleka z obniżką stóp, bo chce wpłynąć na kampanię przed wyborami prezydenckimi.
– 10 zł za kostkę masła – do tego doprowadził prezes Glapiński – wskazał Rafał Trzaskowski.
Tutaj zaczynają się schody, bo obniżka stóp będzie teraz działała proinflacyjnie. Rafał Trzaskowski sam sobie zaprzeczył, gdy mówił o złotówce – polska waluta umocniła się wobec euro i dolara, na wieść, że obniżka stóp w przyszłym roku nie będzie możliwa.
– Proszę wszystkich moich kontrkandydatów, aby naprawdę nie mieli Polaków za wariatów – podkreślił dr Karol Nawrocki, obywatelski kandydat na prezydenta.
Tak na wystąpienie prezydenta Warszawy reagował jego główny konkurent w nadchodzących wyborach. Powoływał się na protokoły, jakie publikuje Narodowy Bank Polski. Wynika z nich, że co miesiąc pojawia się postulat, by nie obniżać, a podnosić stopy. Stoi za nim prof. Joanna Tyrowicz, która do Rady Polityki Pieniężnej została wskazana przez koalicję rządzącą.
– Jego koledzy ze środowiska politycznego chcą podnoszenia stóp procentowych w Radzie Polityki Pieniężnej i są na to konkretne protokoły – dodał dr Karol Nawrocki.
Argumenty na rzecz obniżenia stóp procentowych odebrał Radzie Polityki Pieniężnej rząd, ponieważ planuje mrozić ceny energii tylko dla gospodarstw domowych. Osłony nie obejmą m.in. przedsiębiorców, a tylko przez krótki czas skorzystać będą mogły z nich samorządy i szpitale. Ceny będą rosły. Stąd zapowiedź prezesa banku centralnego, że o obniżce stóp zaczniemy dyskutować za rok.
– Wtedy będzie debata czy już obniżamy, czy za miesiąc, czy za kwartał, ale nie wtedy, gdy inflację przewidujemy, że będzie rosła. Wtedy nikt zdrowy na ciele i umyśle nie będzie chciał obniżać stóp procentowych – zwrócił uwagę prezes Narodowego Banku Polskiego, prof. Adam Glapiński.
Pozostaje pytanie, po co polityczna narracja Rafała Trzaskowskiego, w której kandydat próbuje skleić prof. Glapińskiego z wysokimi cenami masła i rosnącą inflacją? W ostatnich miesiącach, odpowiedzi na to pytanie, tylko przy innej okazji, szukał prof. Andrzej Zybertowicz. Mówił, że premier Tusk świadomie wychowuje elektorat z klapkami na oczach.
– Bazuje na założeniu, że mamy zdyscyplinowany, intelektualnie wyciszony, sprymitywizowany elektorat, który wszystko łyknie – zaznaczył doradca prezydenta RP, prof. Andrzej Zybertowicz.
Wszystkie prognozy Narodowego Banku Polskiego wskazują, że inflacja przyspieszy.
TV Trwam News