Nowela ustawy emerytalnej zaskarżona do TK
OPZZ zaskarżył do Trybunału Konstytucyjnego nowelizację ustawy o emeryturach. Przepisy zrównują wiek emerytalny kobiet i mężczyzn oraz podwyższają go do 67 roku życia.
O zaskarżeniu przepisów poinformował przewodniczący OPZZ Jan Guz. Wyjaśnił, że są one nieuzasadnione. Nowelę nazwał niesprawiedliwą. „(…) za przepracowany okres pracownik powinien otrzymywać należną mu emeryturę liczoną według normalnych zasad – a nie obniżoną o połowę -czytamy w uzasadnieniu wniosku OPZZ. Poza tym – jak oświadczono – Polacy w zdrowi żyją coraz krócej.
Przyjętą nowelę nazwano polityczną. Wyjaśniono, że Polska nie zyska na podwyższeniu wieku emerytalnego. „Uważamy, że państwo nie zyska na podwyższeniu wieku emerytalnego. Pewne wydatki zostaną przesunięte do innych działów, np. do pomocy społecznej. Zostanie obciążony też fundusz chorobowy w ZUS, zostanie obciążony fundusz emerytalny i zostanie obciążony fundusz rentowy” – wyjaśnił Jan Guz. Dodał, że OPZZ proponuje, aby tę ustawę odesłać z powrotem do rządu, by ten dokonał stosownych zmian.
Złożenie wniosku do Trybunału zapowiedziało także PIS. Jak stwierdzają politycy tej partii polityka emerytalna rządu Donalda Tuska wprowadza wiele szkodliwych zmian, które budzą sprzeciw wielu środowisk.
„Prawo i Sprawiedliwość ma opracowany wniosek do Trybunału Konstytucyjnego i ten wniosek będzie złożony w najbliższym czasie. Jest on obszerny, generalnie przedstawia zmiany, które wprowadza ustawa zwana w skrócie „67”. Także odnosi się do skutków tych zmian, które były wprowadzone wcześniej, dlatego że skutki zmiany ustawy emerytalnej nazywanej ustawą „67” należy brać w kontekście tych zmian, które w Polsce były przeprowadzane mniej więcej od 1997 r., a głównie zostały wprowadzone w roku 2008 ustawą z 21 listopada” – powiedziała poseł Józefa Hrynkiewicz z sejmowej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny.
System oszczędzania na ludziach starszych, którym przysługuje emerytura to celowe działania obecnego rządu Donalda Tuska. W konsekwencji wielu ludzi zostanie pozbawionych emerytury, za uczciwą pracę.
„Szkodliwość całej tej zmiany polega na tym, że likwidujemy system ubezpieczenia społecznego i przechodzimy na system celowego oszczędzania na starszych. I dzisiaj wiemy już, że bardzo wiele osób urodzonych w latach 50., 60., a także następnych nigdy nie będzie w stanie zebrać sobie nawet na najskromniejszą emeryturę. Dlatego ten wniosek jest przygotowany. Chodzi o to, że wskutek tej ustawy, wskutek wydłużenia targu pracy dla mężczyzn i dla kobiet, wiele osób nie będzie miało żadnej emerytury” – powiedziała poseł Józefa Hrynkiewicz z sejmowej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny.
Ustawa o emeryturach z FUS przewiduje, że od 2013 r. wiek emerytalny będzie wzrastał o trzy miesiące każdego roku. Tym samym mężczyźni osiągną docelowy wiek emerytalny 67 lat w 2020 r., a kobiety – w 2040 r. Nowe przepisy przewidują m.in. możliwość przejścia na wcześniejszą, tzw. częściową emeryturę. Zgodnie z ustawą prawo do takiego świadczenia przysługuje kobietom w wieku 62 lat, które mają co najmniej 35 lat stażu ubezpieczeniowego oraz mężczyznom, którzy ukończyli 65 lat i posiadają co najmniej 40 lat stażu ubezpieczeniowego. Częściowa emerytura
stanowiłaby 50 proc. pełnej kwoty emerytury z FUS.
Wypowiedź Józefy Hrynkiewicz:
RIRM