NIK alarmuje w sprawie jakości wody
Brak odpowiednich działań ze strony samorządów może źle wpływać na ilość i jakość dostarczanej wody – alarmuje Najwyższa Izba Kontroli, która wzięła pod lupę gminy na południu Polski.
Najwyższa Izba Kontroli skontrolowała 17 gmin na południu kraju – poinformował prezes Izby Krzysztof Kwiatkowski.
– W 2017 roku w 6 gminach z 17 skontrolowanych, z sieci wodociągowej korzystała mniej niż połowa mieszkańców. Również mniej niż połowa mieszkańców 5 skontrolowanych gmin korzystała z sieci kanalizacyjnej. Tymczasem ponad połowa z 17 gmin nie uchwaliła wieloletnich planów rozwoju i modernizacji urządzeń wodociągowych – powiedział Krzysztof Kwiatkowski.
Okazało się, że nie wszystkie gminy inwestują w infrastrukturę wodno-ściekową w sposób wystarczający. Główną przyczyną są koszty realizacji inwestycji, które przekraczają możliwości finansowe samorządów.
– Niedostateczne inwestowanie w rozbudowę i modernizację może negatywnie wpływać na ilość i jakość dostarczanej wody, zwłaszcza w sezonie turystycznym – wskazał prezes Najwęższej Izby Kontroli.
Brakuje także skutecznego nadzoru gmin nad sposobem odprowadzenia ścieków do zbiorników bezodpływowych – zwanych potocznie szambami.
– Z naszych ustaleń wynika, że w kilku skontrolowanych gminach nie prowadzono ewidencji zarówno zbiorników, jak i przydomowych oczyszczalni ścieków lub prowadzono je nierzetelnie – wyjaśnił Krzysztof Kwiatkowski.
NIK rekomenduje wójtom, burmistrzom i prezydentom miast i gmin większe zaangażowanie w kształtowanie polityki inwestycyjnej związanej z rozbudową i modernizacją sieci wodociągowo-kanalizacyjnych.
TV Trwam News/RIRM