Nieudana próba międzykontynentalnej rakiety balistycznej
Próbny lot francuskiej międzykontynentalnej rakiety balistycznej M51 zakończył się w niedzielę fiaskiem, gdyż wkrótce po starcie pocisk trzeba było zdetonować – poinformował komandor Lionel Delort z bazy francuskiej marynarki wojennej w porcie Brest.
„Próba była nieudana. Przyczyny musimy jeszcze zbadać” – powiedział Delort dodając, że marynarka wojenna wydobywa obecnie z morza szczątki rakiety.
Przeznaczona do bazowania na atomowych okrętach podwodnych rakieta M51 jest nowym głównym elementem francuskiego potencjału odstraszania nuklearnego. Z masą startową 56 ton może przenosić do sześciu niezależnie naprowadzanych głowic jądrowych na odległość ponad 8 tys. kilometrów. Każdy z czterech okrętów-nosicieli ma do roku 2016 dysponować 15 takimi pociskami.
Przy niedzielnej próbie rakietę wystrzelono z okrętu podwodnego „Le Vigilant”, znajdującego się w zatoce Audierne u wybrzeży Bretanii. Pocisk nie był uzbrojony. „Rakietę wkrótce po starcie zniszczono nad akwenem, zamkniętym na czas testu dla żeglugi morskiej i powietrznej” – poinformowało w Paryżu ministerstwo obrony.
Wypowiadając się dla lokalnego Radia Bretagne świadkowie wydarzenia relacjonowali, iż około godz. 9.30 słychać było potężny wybuch. „Zobaczyłam na niebie biały dym i duże fragmenty szczątków, które spadały do morza. Początkowo myślałam, że to katastrofa samolotu” – powiedziała rozmówczyni rozgłośni. Rakietę zdetonowano w niewielkiej odległości od brzegu.
PAP/RIRM