Niemcy obawiają się ataku Rosji na NATO

Eskalacja działań Rosji przeciwko krajom NATO jest możliwa już w tym roku – taki scenariusz zakłada poufny raport niemieckiego ministerstwa obrony, który przytacza portal dziennika „Bild”. Dziennikarze napisali, że Bundeswehra przygotowuje się na hybrydowy i poważny atak Rosji na wschodnią flankę Sojuszu.

W dokumencie nie wykluczono, że eskalacja konfliktu może skutkować „rychłym wybuchem wojny” latem przyszłego roku. Wskazano, że słabnące wsparcie Zachodu dla Ukrainy spowoduje od czerwca bieżącego roku wypieranie ukraińskiej armii przez agresora.

Raport przewiduje też „poważne ataki cybernetyczne i inne formy wojny hybrydowej, głównie w krajach bałtyckich”, co ma doprowadzić do nowych kryzysów.

Do tych analiz odniósł się ekspert ds. bezpieczeństwa, prof. Krzysztof Kubiak. Zaznaczył, że każde państwo ma obowiązek prowadzić tego typu prognozy. Jednak upublicznienie teraz takiej dokumentacji to element gry politycznej – ocenił ekspert.

– Mamy się czego obawiać. Tak jak Niemcy prowadzą swoje analizy, także my powinniśmy prowadzić własne analizy oparte o to, że być może przyjdzie nam działać w bardzo złym scenariuszu. Nie możemy wykluczać załamania ukraińskich sił zbrojnych, zepchnięcia ich do głębokiej defensywy. Wybory amerykańskie nadal są wielką niewiadomą i z nimi mogą się wiązać niekorzystne wydarzenia dla Europy. Do tego dochodzą wybory we Francji. Sytuacja jest daleka od pozytywnej i ciąży na nas obowiązek przygotowania się na trudne czasy – powiedział prof. Krzysztof Kubiak.

Według raportu Rosja wykorzysta ćwiczenia „Zapad 2024” na Białorusi do masowego gromadzenia wojsk na granicy z Polską i Litwą. Jednym z celów Kremla ma być też zdobycie strategicznego dla NATO tzw. przesmyku suwalskiego.

Rzecznik federalnego ministerstwa obrony nie chciał ocenić prawdopodobieństwa opisanych scenariuszy – podkreślił „Bild”. Niedawno minister Boris Pistorius mówił o 5-8 latach, podczas których Niemcy powinny przygotowywać się na możliwą agresję Rosji.

RIRM