NATO zaprosiło Rosję do rozmów nt. bezpieczeństwa w Europie

Rosja potwierdziła, że otrzymała zaproszenie od NATO do rozpoczęcia dwustronnych rozmów na temat bezpieczeństwa w Europie. Kreml jednak nie poinformował, czy usiądzie do stołu.

Posiedzenie rady NATO-Rosja miałoby się odbyć 12 stycznia w Brukseli. Sekretarz generalny Sojuszu Północnoatlantyckiego, Jens Stoltenberg, zapowiada, że NATO będzie dążyć do konkretnych rozmów z Moskwą, aby rozwiać obawy związane z działaniami Kremla wobec Ukrainy.

– Rosja używała już siły przeciwko Ukrainie (kiedy bezprawnie anektowała Krym) i nadal destabilizuje wschodnią część tego kraju. Dlatego wysłaliśmy jasny sygnał do Rosji, że jeśli ponownie użyje siły przeciwko Ukrainie, pociągnie to za sobą poważne konsekwencje. Jednocześnie jesteśmy gotowi do dialogu – informuje Jens Stoltenberg.

Rosja domaga się od Zachodu tzw. gwarancji bezpieczeństwa. Moskwa nie zgadza się na rozszerzanie NATO na Wschód oraz chce zablokować tworzenie nowych baz wojskowych USA w państwach byłej sowieckiej strefy wpływów.

– Bez żadnych sztuczek otwarcie mówimy: Nie może być już dalszego posuwania się NATO na Wschód. Piłka jest na ich boisku. Muszą dać nam jakąś odpowiedź – mówi prezydent Rosji Władimir Putin.

Władimir Putin chciałby mieć pod kontrolą wszystkie byłe republiki sowieckie – zauważa dr Marceli Burdelski, politolog.

– To plan odbudowy imperium sowieckiego. Wczoraj mieliśmy 30. rocznicę upadku Związku Radzieckiego. W hymnie słyszeliśmy, że jest nierozerwalny, ale został rozwiązany – mówi dr Marceli Burdelski.

NATO podkreśla, że część żądań Rosji jest nie do przyjęcia.

– Nigdy nie pójdziemy na kompromis w kwestii naszego prawa do obrony wszystkich sojuszników. I nigdy nie pójdziemy na kompromis w kwestii prawa każdego kraju w Europie, w tym Ukrainy, do wyboru własnej drogi – podkreśla Jens Stoltenberg.

Główne żądania Rosji odrzucają Stany Zjednoczone, które prowadzą bezpośrednie rozmowy z Moskwą. Administracja prezydenta Joe Bidena potwierdza swoje zaangażowanie na rzecz integralności terytorium Ukrainy. Wiceprezydent USA, Kamala Harris, ostrzega Rosję.

– Współpracujemy z naszymi sojusznikami i mówimy bardzo wyraźnie: Przygotowujemy sankcje, których nikt wcześniej nie widział – zapowiada Kamala Harris.

Jak ostatecznie zachowają się Amerykanie?

To pytanie wciąż otwarte – mówi prof. Mieczysław Ryba, politolog.

– Deklaracje są mocne, ale Joe Biden już w przeszłości zaskoczył. Jednym z takich zaskoczeń było zniesienie sankcji na Nord Stream 2 – zauważa prof. Mieczysław Ryba.

Do wzrostu napięcia między Moskwą i Zachodem doprowadziła koncentracja rosyjskich wojsk tuż przy granicy z Ukrainą. Kijów obawia się kolejnego ataku Rosji. Kreml temu zaprzecza i oskarża Ukrainę o prowokacje.

TV Trwam News