MZ: trwają prace nad poprawą sytuacji osób chorych na nowotwór krwi

Osoby chore na nowotwór krwi mają problem z natychmiastowym dostępem do oddziałów hematologii. Mówią o tym lekarze, jednak Ministerstwo Zdrowia zapewnia, że trwają prace nad poprawą sytuacji osób chorych.

Nowotwory to (po chorobach układu krążenia) drugi najpoważniejszy powód zgonów w Polsce. W 2020 roku na nowotwory, w większości złośliwe, zmarło blisko 109 tys. osób. Samo szybkie wykrycie choroby nie gwarantuje natychmiastowego leczenia. Według doniesień medialnych osoby ze skierowaniem na szpitalne oddziały hematologiczne często trafiają na listy osób oczekujących. Na przyjęcie czekać trzeba nawet kilka miesięcy. Problem potwierdza lekarz, wiceprezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Warszawie, Jarosław Biliński.

„Dramatyczna sytuacja pacjentów. Tak jest w praktyce, potwierdzam. (…) Oby zajęły się tym władze” – napisał na Twitterze Jarosław Biliński.

Dramatyczna sytuacja pacjentów. Tak jest w praktyce, potwierdzam. Dobrze, że ktoś się tym zajął. Oby zajęły się władze. https://t.co/35L9dY6gU3

— Jarosław Biliński (@JaBilinski) June 27, 2022

Dr Jarosław Dybko z Dolnośląskiego Centrum Onkologii, Pulmonologii i Hematologii zaznacza, że jego oddział hematologii nie jest w stanie przyjąć wszystkich osób posiadających skierowanie. Ludzie z pilnym skierowaniem przechodzą dodatkowe badania, aby stwierdzić konieczność natychmiastowego leczenia.

– Jeżeli mamy miejsce i pacjent kwalifikuje się do natychmiastowej hospitalizacji w oddziale hematologicznym, jest to wykonywane. Jeżeli natomiast pacjent może być konsultowanym i leczony ambulatoryjnie, jest przekierowany do poradni hematologicznej z natychmiastowym terminem konsultacji – informuje dr n. med. Jarosław Dybko.

Wiceminister zdrowia, Waldemar Kraska, przyznaje, że są problemy z przyjmowaniem osób ze skierowaniem, ale – jak mówi – to przypadki jednostkowe. Oczekiwanie pacjentów wynika z braków kadrowych w szpitalach.

– Ostatnio byłem w Toruniu, gdzie tam też był problem z kadrą. (…) Nie powinniśmy patrzeć na to jednostkowo, tylko raczej globalnie – wskazuje wiceminister Waldemar Kraska.

Na polskich oddziałach hematologii brakuje też wystarczającej liczby łóżek. Jak zaznacza dyrektor naczelny Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku, Jakub Kraszewski, osoby z pilnym skierowaniem na bieżąco przyjmowane są do szpitala.

– Dzięki temu, że mamy programy specjalne, szybkie ścieżki (jak Karta DiLO), ale też pewną koordynację dzięki sieci onkologicznej – mówi Jakub Kraszewski.

W Polsce formalnie pracuje 558 hematologów, jednak kilkudziesięciu z nich ma więcej specjalizacji i skupia się na innych dziedzinach medycyny. Przy okazji ostatniego naboru rezydentów na hematologię przeznaczono 55 miejsc. Rząd pracuje nad poprawą sytuacji chorych. Trwa wprowadzanie Narodowej Strategii Onkologicznej.

– Praktycznie wszystkie oddziały onkologiczne będą musiały zapewnić pacjentowi maksimum świadczeń. (…) Będzie tzw. koordynator, który będzie prowadził pacjenta od pojawienia się złej diagnozy po rehabilitację, po wyleczenie – zapewnia Waldemar Kraska

O realizacji Narodowej Strategii Onkologicznej oraz Ustawy o Funduszu Medycznym debatowała w poniedziałek senacka Komisja Zdrowia. Opozycja wskazywała, że realizacja wsparcia służby zdrowia w ramach Funduszu nie przebiega zgodnie z planem.

– To są środki, które miały iść przede wszystkim na profilaktykę, głownie w dziedzinie onkologii. (…) Nie słyszała o tym, żeby były jakieś propozycje, że te pieniądze mają trafić do samorządu i że są jakieś konkretne propozycje – wskazuje przewodnicząca senackiej Komisji Zdrowia, Beata Małecka-Libera.

Wiceminister zdrowia, Marcin Martyniak, podkreśla, że środki z Funduszu trafią m.in. na wzmocnienie onkologii.

– W tym roku w III kwartale ogłosimy konkurs w zakresie wsparcia szpitali onkologicznych z alokacją 2 mld zł, z możliwością zwiększenia alokacji – mówi wiceminister Marcin Martyniak.

Obecnie trwa uzgadnianie dokumentacji konkursowej pomiędzy resortem zdrowia a Kancelarią Prezydenta RP.

TV Trwam News