Może zabraknąć pieniędzy na leczenie poszkodowanych górników?

NFZ oszczędza na Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich. Centrum, w którym są leczeni m.in. poparzeni ostatnio górnicy, musi dopłacać do leczenia najciężej rannych. NFZ pokrywa tylko część kosztów drogiego leczenia.

Leczenie ciężko poparzonego górnika kosztuje średnio 100-120 tys. zł. NFZ płaci jednak na ten cel jedynie 45 tys. Pozostałe koszty ponosi szpital.

Wynika to m.in. z niewłaściwego rozliczania procedur leczenia oparzeń. Liczone jest ono jako chirurgia plastyczna, a jak podkreślają lekarze, oparzenia to uraz wielonarządowy, leczony przez wielu specjalistów.

Dr n. med. Mariusz Nowak, dyrektor siemianowickiego centrum, mówi, że w nagłych przypadkach angażowane są  wszystkie możliwe środki, bo lekarze nie mogą czekać.

Sprowadzanie tych wszystkich leków, które są niezbędne do – najlepszego, jak tylko możemy – leczenia, kosztuje. Wprowadzenie jednego leku to nagle 10 tys. zł dziennie dla tej grupy – to nie są już jedna czy dwie osoby, ale grupa osób. Należy sobie uświadomić, że jest to pewna skala, która wzrasta „n” razy. Dlatego też obawiam się o pewnego rodzaju zabezpieczenie finansowe i tu też trzeba uświadomić urzędnikom, że należy działać szybciej. To nie jest tak, że my możemy poczekać pół roku, aż się np. NFZ rozliczy. Napisałem odpowiednie pismo, wszystkie „papierowe” rzeczy są gotowe. To pieniądze publiczne, jest więc możliwość, ale w takich krańcowych sytuacjach jest prezes NFZ-u, który może wydać odpowiednie zarządzenie – mówi dyrektor Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich.

Europoseł Bolesław Piecha, wiceminister zdrowia, powiedział, że rząd nierówno dzieli koszty w służbie zdrowia. Cierpią na tym pracownicy i pacjenci.

– Ministerstwo Zdrowia jest od spraw leczenia poszkodowanych w katastrofach, nie zwykły Narodowy Fundusz Zdrowia. To trochę za mało i urzędnicy – a takie mam doświadczenie – nigdy się z tym problemem nie uporają, bo zawsze nie będzie odpowiedniego paragrafu. Do tego będzie się mógł urzędnik przyczepić, nie przekazując właściwych środków na leczenie. Zwykli ludzie, którzy płacą składkę, nie są w stanie przewidzieć bardzo kosztownych miejsc pracy związanych z leczeniem osób ciężko poszkodowanych w katastrofach. To jest obowiązek państwa. Państwo polskie niestety od tego obowiązku się uchyla – zaznacza polityk.

Siemianowickie Centrum Leczenia Oparzeń prowadzi także tzw. „hodowlę skóry”, zajmuje się również przeszczepami. Procedur tych nie refunduje  NFZ, pieniądze zwraca za nie Ministerstwo Zdrowia.

RIRM

drukuj
Tagi: , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl