fot. PAP/Artur Reszko

Minister środowiska: Będzie szeroka inwentaryzacja strat przyrodniczych po pożarze w Biebrzańskim PN

Będzie szeroka inwentaryzacja strat przyrodniczych na terenach, które objął pożar w Biebrzańskim Parku Narodowym; wiadomo, że zagrożone wyginięciem w tym miejscu są co najmniej dwa gatunki: cietrzew i orlik grubodzioby – poinformował w wtorek w Goniądzu (podlaskie) minister środowiska Michał Woś.

https://twitter.com/MinSrodowiska/status/1255087423270391808

Minister Michał Woś wspólnie z wiceminister środowiska, głównym konserwatorem przyrody Małgorzatą Golińską poinformowali, że zaczynają się prace nad szacowaniem tych strat.

„Już teraz wiemy, że niestety, ale zagrożone wyginięciem tutaj, na terenie Biebrzańskiego PN, są co najmniej dwa bardzo ważne gatunki, które chronimy, czyli cietrzewie i orliki grubodziobe” – powiedział na konferencji prasowej minister środowiska. Dodał, że „jest to duży problem”.

https://twitter.com/MinSrodowiska/status/1255084659546812418

Michał Woś mówił, że pożar strawił – według map satelitarnych – ponad 5 tys. 280 ha głównie bagiennych łąk, trzcinowisk.

„Szczęśliwie nie zajął się, nie zapalił się torf. To jest najważniejsza chyba informacja, bo gdyby zapłonął torf, mielibyśmy do czynienia z pożarem, który trwałby co najmniej pewnie do jesieni, aż wody gruntowe by się podniosły” – mówił min. Woś. Zaznaczył, że straty dla przyrody są „nie do odżałowania”, będzie badana ich dokładna skala.

Inwentaryzację tych strat ma prowadzić Instytut Badawczy Leśnictwa wspólnie z Biebrzańskim PN – poinformowała wiceminister Małgorzata Golińska.

„Niezwykle ważne kwestie, które dadzą nam pełen obraz strat, które ponieśliśmy” – dodała.

Małgorzata Golińska mówiła, że spaliło się 9,5 proc. powierzchni Biebrzańskiego PN.

„Co to oznacza? Jeżeli wyobrazimy sobie, że co roku w tym miejscu lęgi odbywa 190 gatunków ptaków, a naukowcy zaobserwowali prawie 300 gatunków ptaków, które odwiedzają te tereny, to są to tysiące, dziesiątki tysięcy, a może i setki tysięcy ptaków, które tutaj bywają; wśród nich te, które są najcenniejsze, te, które są najrzadsze” – mówiła wiceminister Golińska.

Wiceminister powiedziała, że z zebranych informacji wynika, że spaleniu uległy siedliska „niezwykle istotne i potrzebne” wodniczce.

„To jest gatunek ptaka, który jest zagrożony wyginięciem i którego największa populacja właśnie w Biebrzańskim Parku Narodowym, jeśli chodzi o teren Polski, ma swoje siedliska” – mówiła.

Małgorzata Golińska dodała, że w miejscu pożaru było od 9 do 11 spośród szacowanych na 10-13 stanowisk cietrzewia w parku. Mówiła również, że spaliły się trzy stanowiska orlika grubodziobego, a na terenie parku inwentaryzowano pięć takich stanowisk. Wymieniała także, że spaleniu uległy też „siedliska, miejsca lęgowe” m.in. żurawia, kszyka, dubelta.

Minister Michał Woś dziękował wszystkim za udział w akcji gaszenia pożaru w Biebrzańskim PN.

„(…) Nigdy nie brakowało, nie brakuje i nie zabrakło środków na ratowanie Biebrzańskiego Parku Narodowego. My natychmiast jak tylko mieliśmy informację o tym, że jest tu potrzebne wsparcie, jako ministerstwo środowiska, Lasy Państwowe, wysłaliśmy wsparcie z powietrza w tym specyficznym terenie” – mówił Michał Woś.

Szef resortu środowiska podał, że w „szczytowym okresie” pożaru w akcji gaśniczej brało udział około pięciuset osób (strażaków z różnych regionów, wojsk obrony terytorialnej, leśników), kilkanaście samolotów gaśniczych, patrolowych różnych służb: policji, Straży Granicznej. Wykorzystywano kamery termowizyjne.

Dziękował też pracownikom Biebrzańskiego PN, całej lokalnej społeczności, za wszelkie wsparcie.

„Dziękuję każdemu, kto tutaj na miejscu przyczynił się do tego, że ten pożar udało się opanować” – dodał min. Woś.

Minister przypomniał, że z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej na „zabezpieczenie przed pożarem” Biebrzańskiego PN przeznaczono 5 mln zł.

Dyrektor tego parku Andrzej Grygoruk mówił, że pieniądze z NFOŚiGW będą przeznaczone na program ochrony przeciwpożarowej parku.

„Będziemy to budowali do końca przyszłego roku. Pożary tutaj były, są. Nie chcę powiedzieć, że będą, ale musimy być do tego przygotowani, bo taka jest natura tego parku” – dodał. Przypomniał, że z myślą o strażakach ochotnikach, którzy najczęściej jako pierwsi są na miejscu pożarów łąk na terenie tego parku, założone zostało konto, gdzie w ciągu tygodnia udało się zebrać prawie 3,5 mln zł, poprzez wpłaty od ponad 37 tys. osób i instytucji.

Odnosząc się do pożaru Andrzej Grygoruk zaznaczył, że stan gotowości się jeszcze nie zakończył, konieczne jest dogaszanie w miejscach, gdzie jeszcze może tlić się ogień. Apelował do turystów – miłośników przyrody, by nie wchodzili na teren pożarzyska i nie używali tam dronów. Poinformował, że do 12 maja to obszar zamknięty ze względu na konieczność patrolowania tego obszaru z powietrza przez drony różnych służb.

„Mam prośbę, żeby podziwiać te walory przyrodnicze naszego parku w tych miejscach, które są dostępne, chodzić po ścieżkach, szlakach przyrodniczych, żeby nie wchodzić w głąb parku” – mówił Andrzej Grygoruk.

Wiceminister Małgorzata Golińska przyłączyła się do apelu o niewypalanie traw i odpowiedzialne zachowanie na terenie parków narodowych i lasów.

„Nie mówilibyśmy dzisiaj o tak potężnych stratach, gdyby nie nieodpowiedzialność człowieka” – mówiła.

­Pożar bagiennych łąk i lasu w tzw. basenie środkowym Biebrzańskiego Parku Narodowego trwał – z przerwami – od godzin wieczornych 19 kwietnia; akcję gaśniczą strażacy zakończyli tydzień później – w niedzielę po południu. Z danych ze zdjęć satelitarnych wynikało, że pożar objął powierzchnię prawie 5,3 tys. ha. Z ostatnich danych Biebrzańskiego PN wynika, że pożar objął maksymalnie ponad 5,5 tys. ha.

PAP

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl