Min. K. Szczucki o przyszłym rządzie D. Tuska: To koalicja nienawiści, która skupi się na zemście na PiS

Rząd Donalda Tuska to będzie w praktyce koalicja nienawiści, która skupi się na zemście na Prawie i Sprawiedliwości. Nie mamy się czego obawiać jako Prawo i Sprawiedliwość. Rządziliśmy w granicach prawa, zrealizowaliśmy mnóstwo dobrych projektów – mówił w „Aktualnościach dnia” ma antenie Radia Maryja minister edukacji i nauki, prof. Krzysztof Szczucki. W audycji poruszony został temat zagrożeń, jakie stwarza obecna większość sejmowa i przyszły rząd koalicji KO-Trzecia Droga-Lewica.

Prof. Krzysztof Szczucki nazwał obecną kadencję Sejmu „Sejmem pełzającym” z racji na powolne tempo prac.

– Marszałek Sejmu nas zaskakuje, zwołuje kolejne odsłony tego posiedzenia. Są to zresztą posiedzenia bardzo źle zaplanowane, bo czas, który zostaje popołudniami, można by było wykorzystać na prace kolejnych komisji sejmowych, na kolejne posiedzenia plenarne tak, żeby przedyskutować wszystkie dobre projekty ustaw, które płyną z rządu do Sejmu – zaznaczył minister.

Do sejmowej „zamrażarki” trafił m.in. projekt ustawy dot. zmian w Unii Europejskiej. Warto zwrócić uwagę, że wcześniej marszałek Szymon Hołownia obiecywał likwidację „zamrażarek” w X kadencji Sejmu.

– Miały być wyrzucone, ale to jest kolejny przykład na poważne rozbieżności pomiędzy deklaracjami, które padają z ust Szymona Hołowni a praktyką funkcjonowania w Sejmie. Niestety „zamrażarki” są. Nie ma ich tylko dla projektów, które piszą lobbyści – zwrócił uwagę gość „Aktualności dnia”.

Najbardziej kluczową kwestią w obecnym posiedzeniu Sejmu jest projekt ustawy o cenach energii. Propozycja sejmowej większości jest w wielu kwestiach szkodliwa: zakłada tzw. zamrożenie cen energii tylko przez połowę okresu proponowanego w projekcie rządu, zawierała „wrzutkę wiatrakową” oraz obciąża kosztem zmniejszenia cen energii Orlen.

– Celem ma być znaczące osłabienie Orlenu a wzmocnienie innych podmiotów – zwłaszcza tych zagranicznych, także niemieckich – uważa prof. Krzysztof Szczucki.

Ponadto Donald Tusk zamierza po przejęciu władzy „badać sytuację w Orlenie”.

– To są kolejne groźby i pomówienia, które padają. Takich pomówień i gróźb ze strony tamtej grupy słyszymy w Sejmie wiele, ale trzeba powiedzieć, że wszystkie działania, jakie podejmowaliśmy, także jeżeli chodzi o obszar gospodarczy, o wzmacnianie Orlenu, o stworzenie koncernu multienergetycznego, miały na celu wzmacnianie polskiej gospodarki, żeby Polska była państwem gospodarczo liczącym się w Europie, żebyśmy nie byli podwykonawcą, ale państwem, które w różnych obszarach może wyznaczać trendy, może konkurować, może rywalizować. To, do czego będzie zmierzała Platforma Obywatelska, to uczynienie z nas podmiotu zależnego, który jest podwykonawcą, który jest uzależniony od decyzji koncernów zagranicznych, który realizuje na pewno nie polską politykę gospodarczą – mówił minister.

Nie tylko polska gospodarka jest zagrożona. Nowy liberalno-lewicowy rząd może wprowadzić radykalne i szkodliwe zmiany również w szkolnictwie, doprowadzając do ideologizacji oraz seksualizacji dzieci i młodzieży.

– Musimy zachować czujność. Jako Prawo i Sprawiedliwość na pewno będziemy kwestionować tego typu projekty, będziemy skarżyć je do Trybunału Konstytucyjnego. Wszystkimi możliwymi środkami będziemy chcieli ochronić dzieci – zapewnił szef MEiN.

Donald Tusk oznajmił również, że jedną z pierwszych decyzji jego rządu będzie przystąpienie do Prokuratury Europejskiej.

– Jest bardzo ważne, żeby na to zwrócić uwagę. Z jednej strony przez kilka lat Donald Tusk i jego poplecznicy mówili o tym, że prokuratura powinna być niezależna, prokuratura powinna być apolityczna, a w swoich zapowiedziach mówi, że wciągnie prokuraturę w jakieś swoje seanse politycznej nienawiści. To kolejny raz pokazuje poważną rozbieżność między deklaracjami a praktyką, która nas czeka – zwrócił uwagę prof. Krzysztof Szczucki.

Jego zdaniem działania podjęte w tej materii przez przyszły rząd te nie powinny jednak zaszkodzić PiS.

– Nie mamy się czego obawiać jako Prawo i Sprawiedliwość. Rządziliśmy w granicach prawa, zrealizowaliśmy mnóstwo dobrych projektów i jeśli rząd Donalda Tuska powstanie, będziemy na pewno każdego dnia rozliczać ten rząd z obietnic, które zapowiadał – tych obietnic, które mogły skłonić Polaków do głosowania na tamtą część sceny politycznej, jak chociażby kwota wolna od podatku 60 tys. złotych i inne tego typu rozwiązania. Będziemy oczekiwali, żeby były one realizowane – mówił gość „Aktualności dnia”.

Lider opozycji ogłosił, że wspomniana kwota wolna od podatku, która miała być jednym ze „stu konkretów na sto dni rządów”, nie zostanie wprowadzona w tym okresie.

Szef MEiN podzielił się także swoimi przemyśleniami na temat przyszłego rządu.

– W praktyce będzie to koalicja nienawiści, która skupi się na zemście na Prawie i Sprawiedliwości – ocenił.

Całość rozmowy z prof. Krzysztofem Szczuckim jest dostępna [tutaj].

 

radiomaryja.pl