Meksyk: TK przeciw ustawie o wykorzystaniu armii do walki z gangami
Trybunał Konstytucyjny Meksyku uznał za niezgodne z ustawą zasadniczą prawo formalizujące wykorzystanie armii do walki z kartelami narkotykowymi. Wojsko w Meksyku używane jest do tego celu od ponad dekady i postrzega się je jako jedyne zdolne do walki z gangami.
Informację podał w piątek anglojęzyczny portal Deutsche Welle.
Choć rozmieszczanie żołnierzy na ulicach w celu walki z kartelami narkotykowymi było stosowane w Meksyku od 2006 r., dopiero w roku ubiegłym zostało sformalizowane. Jednak w czwartek Trybunał orzekł, że ustawa – którą po podpisaniu skierował do tego organu prezydent Enrique Pena Nieto – jest niezgodna z konstytucją.
TK ocenił, że meksykański Kongres nie ma uprawnień do decydowania o „bezpieczeństwie krajowym” oraz że o użyciu wojska może zdecydować jedynie władza wykonawcza.
Jednak zaledwie dzień przed wydaniem wyroku Alfonso Durazo – który ma być ministrem ds. bezpieczeństwa w rządzie meksykańskiego prezydenta elekta Andresa Manuela Lopeza Obradora (urząd obejmie 1 grudnia) – mówił, że „nie ma możliwości” wycofania wojska z walki z przestępczością zorganizowaną, ponieważ jest ono solidniejsze niż policja i ma większe możliwości.
Przypomniał, że rząd zaproponuje utworzenie Gwardii Narodowej, która w połowie sześcioletniej kadencji Lopeza Obradora miałaby przejąć tę rolę armii. Formacja składałaby się z około 50 tys. ludzi wywodzących się z wojska i policji.
Odrzucone w czwartek przez TK prawo krytykowane było przez organizacje broniące praw człowieka, które przestrzegały, że doprowadzi ono do jeszcze większych nadużyć, o które już oskarża się żołnierzy.
Sytuacja w ogarniętym przemocą w związku z walkami karteli narkotykowych Meksyku wciąż się pogarsza. W ubiegłym roku w kraju odnotowano ponad 25,3 tys. zabójstw, co było najwyższą liczbą od lat. Ponadto w ciągu pierwszych dziewięciu miesięcy roku bieżącego liczba morderstw wzrosła o 18 proc. w porównaniu do analogicznego okresu roku ubiegłego. Prognozy wskazują, że w 2018 roku padnie kolejny rekord.
PAP/RIRM