Marsz w obronie Zakładów Azotowych przejdzie dziś ulicami Puław
Pochód rozpocznie się mszą św. o godz. 18.00 w kościele Miłosierdzia Bożego a zakończy przy pomniku Błogosławionego Jana Pawła II. Przypuszcza się, że w proteście weźmie udział kilka tysięcy osób.
Swój udział w marszu zgłosili związkowcy z Azotów, ale także pracownicy innych przedsiębiorstw z Lubelszczyzny, mieszkańcy i politycy. Protestujący obawiają się, że prywatny inwestor przeprowadzi masowe zwolnienia w Puławach, tak jak wcześniej zrobił to w zakładach chemicznych w Oświęcimiu.
Zakłady Azotowe „Puławy” znalazły się na liście spółek przeznaczonych do prywatyzacji w 2013 roku. Jeśli nic się nie zmieni spółka, której głównym akcjonariuszem jest skarb państwa, wkrótce zmieni swojego właściciela.
Nie ma żadnego uzasadnienia by ograniczać podmiotowość Zakładów Azotowych w Puławach przez włączenie ich do zakładów azotowych Tarnów, akcentują przeciwnicy prywatyzacji Zakładu. Tego samego zdania jest poseł Gabriela Masłowska.
Udział Skarbu Państwa w tarnowskich zakładach stanowi 30%. W posiadaniu walorów spółki jest także rosyjski Acron, który – jak powiedziała poseł Gabriela Masłowska – będzie zmierzała do przejęcia tych Zakładów. A to może powodować poważne konsekwencje. Pomysł połączenia czterech przedsiębiorstw, w tym Zakładów Azotowych Puławy w jedno przedsiębiorstwo wokół Tarnowa jest ryzykowne i nieprzemyślane – zwracała uwagę poseł Gabriela Masłowska.
Zakłady Azotowe w Puławach są firmą strategiczną dla regionu lubelskiego, ale także są filarem polskiej gospodarki. Mają miliardowe roczne obroty, płacą stałe dywidendy, inwestują w nowe technologie.
Zakład znany jest głównie z produkcji nawozów, to również jeden z największych na świecie producentów melaminy i największe polskie przedsiębiorstwo w branży wielkiej syntezy chemicznej.