M. Morawiecki: To był niezwykle udany szczyt
To był niezwykle udany szczyt. Dyskusje przebiegały po myśli Polski – tak dwudniowe spotkanie unijnych przywódców w Brukseli ocenił premier Mateusz Morawiecki.
Reakcje Unii na próbę zabójstwa w Wielkiej Brytanii byłego oficera rosyjskiego wywiadu wojskowego Siergieja Skripala i jego córki zdominowała ostatni szczyt unijny. Przywódcy europejscy podjęli także decyzję o wycofaniu z Moskwy unijnego ambasadora Markusa Ederera. ,,Rosja stwarza zagrożenie, nie szanuje granic” – podkreślała brytyjska premier.
– Z zadowoleniem przyjmuję fakt, że Rada Unii Europejskiej zgodziła się z oceną rządu Zjednoczonego Królestwa, iż jest wysoce prawdopodobne, że Rosja jest odpowiedzialna za usiłowanie zabójstwa, które miało miejsce na ulicach Salsbery i że nie ma innego wiarygodnego wyjaśnienia – zaznaczyła Theresa May.
Otrucie Skripala to naruszenie suwerenności państwa unijnego i natowskiego zauważa wielu polityków.
– Niedopuszczalne jest stosowanie na terenie któregokolwiek z państw członkowskich NATO broni chemicznej. Mamy tutaj do czynienia z takimi oświadczeniami strony brytyjskiej, które jednoznacznie wskazują na inspiracje i sprawstwo rosyjskie – mówi Paweł Mucha, wiceszef Kancelarii Prezydenta RP.
Ale nie tylko sprawa byłego szpiega pojawiał się w kontekście relacji unii z Wielkiej Brytanią. Udalo się ustalić nieco więcej szczegółów w sprawie Brexitu.
– To są te wyzwania, o których Polska mówiła od wielu lat i które początkowo – wtedy kiedy stanowisko było formułowane czy to przez Polskę czy przez grupę Wyszehradzką – nie było takiej aktywności ze strony wszystkich decydentów unijnych. Dzisiaj widać, ze te tematy (…) związane z Brexitem, z kryzysem migracyjnym stają się przedmiotem pogłębionej debaty na forum unijnym – dodał.
Widoczne jest także złagodzenie stanowiska na linii Komisja Europejska – Polska – zauważa Paweł Rabiej z Nowoczesnej.
– Osiągnęliśmy tutaj pewien postęp, ale on jest dość iluzoryczny. Sądzę, że te przedstawione przez stronę Polską rozwiązania są rozwiązaniami niewystarczającymi. Nie mówię tutaj tylko o podejściu KE, ale przede wszystkim reformy sprawiedliwości w Polsce, bo nam powinno zależeć na tym, żeby sądy działały jak najlepiej – ocenia Paweł Rabiej.
Podczas szczytu pojawił się również wątek dotyczący Nord Stream II. Wicemarszałek Sejmu Stanisław Tyszka z Kukiz’15 podkreśla, że jest on niebezpieczny dla Europy.
– Nord Stream II jest ewidentnie sprzeczny z interesami Polski i powinniśmy zrobić wszystko, żeby zbudować jak najszerszą koalicję – przede wszystkim w Europie, bo Stany Zjednoczone już nam sprzyjają – żeby zablokować to – mówi Stanisław Tyszka.
Budowa drugiej nitki może spowodować zamknięcie przesyłu przez Ukrainę, co zagrozi interesom strategicznym Polski. Nord Stream II uderza w suwerenność energetyczną państw bałtyckich – dodaje prof. Piotr Mickiewicz.
– Istnieje tu możliwość zawarcia wspólnego stanowiska i stworzenia silnej koalicji państw bałtyckich, które będą potrafiły wpłynąć na polityków europejskich w celu zmiany stanowiska odnośnie postrzegania Nord Stream wyłącznie w kategoriach przedsięwzięcia biznesowego – tłumaczy politolog.
Jeszcze inną kwestią, równie ważną z perspektywy Unii, są amerykańskie cła ochronne na stal i aluminium. W ostatniej chwili prezydent USA Donald Trump wstrzymał ich zastosowanie wobec UE, na określony czas, aż do momentu wynegocjowania uzgodnień obejmujących całą wymianę handlową.
– Wiadomym jest, że Donald Trump chce mieć umocnioną gospodarkę i upodmiotowioną w swojej ojczyźnie, a nie zależną od tego eksportu z Chin, ze świata zewnętrznego, bo to niszczy klasę średnią, to niszczy miejsca pracy – wyjaśnia prof. Mieczysław Ryba, politolog.
Jednak może niszczyć także UE, w tym Niemcy – dodaje prof. Mieczysław Ryba. Dlatego ważny jest stały dialog z USA, by nie doszło w tym zakresie do wojny handlowej – podkreśla Jarosław Sellin, wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego.
– Nie jest to dobra sytuacja, jeśli zaczynamy wszczynać w świecie wojny handlowe – zaznacza.
Przed Unią coraz trudniejsze wyzwania, które będą testem jedności wspólnoty. Jak dotąd dominującą rolę odgrywają interesy poszczególnych krajów. Co powoduje, że jedność UE jest iluzoryczna.
TV Trwam News/RIRM