fot. PAP/Radek Pietruszka

M. Mastalerek o spotkaniu Rady Gabinetowej: Donald Tusk ma dwie twarze – jedną dla mediów, a drugą, gdy gasną światła

Donald Tusk ma dwie twarze – jedną dla mediów, a drugą, kiedy gasną światła. Rozmowa, gdy spotkanie było klauzulowane, była lepsza, ale oczywiście obecny rząd ma jakieś wątpliwości wobec kluczowych inwestycji. Jednak prezydent bardzo jasno powiedział, że jeśli mamcie wątpliwości, uważacie, że dochodziło do nieprawidłowości, to od tego są instytucje państwa, jak służby, prokuratura, ale to nie może być waszą wymówką, żeby przyszłe pokolenie Polaków nie miały wielkiego lotniska, takiego jak mają kraje Zachodu lub żebyśmy nie mieli taniej energii. To nie może być wymówka i na to prezydent nie będzie się zgadzał – powiedział Marcin Mastalerek, szef gabinetu Prezydenta RP, w programie „Polski punkt widzenia” na antenie Radia Maryja.

Andrzej Duda zwołał Radę Gabinetową, na którą został zaproszony nowy rząd. Rozmawiano m.in. o budowie Centralnego Portu Komunikacyjnego, elektrowni atomowej i modernizacji armii. Po spotkaniu prezydent ocenił je jako owocne [czytaj więcej].

Prezydent przede wszystkim zdecydował, że będzie ono zamknięte dla mediów, bo kiedy pierwsza część była otwarta, to Donald Tusk nie mógł się powstrzymać i zamiast o sprawach merytorycznych, o inwestycjach, o przyszłości, zaczął opowiadać o innych sprawach, które w ogóle nie miały z tym związku, a były atakami na rząd Prawa i Sprawiedliwości czy rząd Zjednoczonej Prawicy. Prezydent jest zadowolony ze spotkania, ponieważ miało ono służyć temu, aby w ogóle powstały te inwestycje, dlatego myślę, że gdyby PiS, Zjednoczona Prawica wygrała by wybory w taki sposób, żeby mogła samodzielnie tworzyć rząd, to Rada Gabinetowa nie byłaby potrzebna, bo inwestycje szłyby to przodu i byłyby realizowane. Dziś mieliśmy bardzo wiele niejasności. Różne osoby z nowej władzy opowiadały różne rzeczy – jedni, że będą inwestycje, a inni, że nie będą, dlatego prezydent doprowadził do Rady Gabinetowej. Celem prezydenta jest to, żeby dla przyszłych pokoleń, dla naszych dzieci, wnuków powstały elektrownie atomowe, wielkie lotnisko, byśmy mieli silną armię – zaznaczył Marcin Mastalerek.

Gość TV Trwam został zapytany, czy rząd potwierdził kontynuacje projektu Centralnego Portu Komunikacyjnego.

– Powiedzieli, że widzą potrzebę zbudowania CPK, ale prowadzą audyt, żeby – według nich rozeznać się w sensowności projektów i w jakiej skali mają być realizowane. Natomiast, co do idei, udało się uzyskać odpowiedź premiera, że tak, ale czekają na audyty, które zarządzili. W mojej opinii audyty opóźniają pracę, bo gdyby ich nie było, to wszystko posuwałoby się do przodu – wyjaśnił.

Warto jednak zwrócić uwagę, że premier po spotkaniu nie stwierdził jednoznacznie, że projekt będzie realizowany.

Donald Tusk ma dwie twarze – jedną dla mediów, a drugą, kiedy gasną światła. Rozmowa, gdy spotkanie było klauzulowane, była lepsza, ale oczywiście obecny rząd ma jakieś wątpliwości wobec kluczowych inwestycji. Jednak prezydent bardzo jasno powiedział, że jeśli mamcie wątpliwości, uważacie, że dochodziło do nieprawidłowości, to od tego są instytucje państwa, jak służby, prokuratura, ale to nie może być waszą wymówką, żeby przyszłe pokolenie Polaków nie miały wielkiego lotniska, takiego jak mają kraje Zachodu lub żebyśmy nie mieli taniej energii. To nie może być wymówka i na to prezydent nie będzie się zgadzał – zaznaczył szef gabinetu Prezydenta RP.

Gość programu „Polski punkt widzenia” został zapytany, jaka padła odpowiedź premiera dotycząca budowy elektrowni atomowej w Polsce.

W tej sprawie rząd wydaje się bardziej jednoznaczny i nie zamierza się wycofywać z amerykańskiej inwestycji. Oczywiście zobaczymy, jak będzie z harmonogramem, który już od października 2023 roku powinien iść do przodu. Na razie – według rządu – nie ma żadnych opóźnień i wszystko idzie zgodnie z grafikiem po podpisaniu umowy z Westinghousem – wyjaśnił.  

Marcin Mastalerek zauważył, że tylko nacisk społeczny wymusi na rządzących realizację kluczowych dla Polski inwestycji.

Rząd Donalda Tuska musi widzieć w sondażach, że opinia publiczna się tym interesuje, bo tylko w taki sposób da się przymusić do realizowania dobrych dla Polski planów. Przecież oni robią wszystko, żeby zainteresować opinię publiczną sprawami ideologicznymi albo wrzutkami, albo podsłuchami, żeby nie realizować dobrych projektów – zaznaczył gość TV Trwam.

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi: , , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl